Pozew o zapłatę – właściwość miejscowa sądu
Pytanie: Od dawna przymierzam się do samodzielnego wniesienia pozwu o zapłatę w dwóch sprawach. Jedna to pożyczka udzielona kiedyś znajomemu który totalnie mnie ignoruje teraz i oczywiście nie zwraca pożyczki. druga to niezapłacona faktura za sprzedaż surowców (prowadzę firmę), dłużnik prowadzi jednoosobowa działalność gospodarczą. Mam tylko wątpliwości, który sąd w każdym z tych przypadków jest właściwy, czy ten w mojej miejscowości czy sądy w miejscowości zamieszkania, prowadzenia działalności dłużników?
Przeczytaj też: Pozwani solidarnie – właściwość sądu oraz Pozew do niewłaściwego sądu a przedawnienie
Odpowiedź: Z jednej strony mamy art. 27 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego który stanowi, że powództwo wytacza się przed sąd pierwszej instancji, w którego okręgu pozwany ma miejsce zamieszkania.
Przeczytaj też: Pozew o zapłatę – do jakiego wydziału?
Mamy też jednak art. 34 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego stanowiący, że powództwo o wykonanie umowy można wytoczyć przed sąd miejsca jej wykonania a zgodnie z § 2 tegoż art., za miejsce wykonania umowy uważa się miejsce spełnienia świadczenia. Świadczeniem którego będzie Pan dochodził, jest zapłata a ta powinna zostać dokonana na Pana rzecz i przyjmuje się, że jest to miejsce zamieszkania powoda nawet jeżeli jest to przelew na rachunek urządzony w banku mającym siedzibę w innej miejscowości: https://pamietnikwindykatora.pl/cesja-wierzytelnosci-a-wlasciwosc-miejscowa-sadu/.
Podsumowując, może Pan wytoczyć powództwa o zapłatę w tych sprawach przed sąd właściwy dla Pana miejsca zamieszkania albo dla miejsca zamieszkania dłużników, jak Pan woli.
Przeczytaj też: Pozew o zapłatę a wniosek o ogłoszenie upadłości
Bezpłatne porady: poczta@pamietnikwindykatora.pl
Na początku zeszłego roku udzieliłem pożyczki prywatnej znajomemu bez pisemnej umowy. Była to kwota ponad 20 tys zł przelana dwukrotnie na konto bankowe z tytułem pożyczka. Pieniądze miałem odzyskać do końca marca jak znajomemu wpłynie kolejna transza pożyczki zaciągniętej poprzez bank. Niestety do dnia dzisiejszego nie odzyskałem pieniędzy a na ostatnie pisemne upomnienia nie ma żadnej reakcji. Chciałbym skierować sprawę do sądu jednak nie wiem jakie są szanse na wygranie sprawy. Nie wiem jakie muszę spełnić warunki by sprawę do sądu skierować. proszę o poradę. On mieszka w Dąbrowie Górniczej a ja w Raciborzu. Czy mogę pozwać go w sądzie w Raciborzu czy to musi jednak być sąd w Dąbrowie Górniczej?
Wacław
3 lut 21 o 16:54
Trzeba raczej przyjąć że strony nie uzgodniły terminu zwrotu pożyczki, bo nie ma tego na piśmie. Dlatego też, najpierw powinien Pan wysłać pocztą poleconą pismo będące wypowiedzeniem umowy pożyczki i wezwaniem do jej zwrotu pod rygorem wystąpienia na drogę sądową w celu dochodzenia jej zapłaty. W piśmie tym po prostu informuje Pan pożyczkobiorcę, że wypowiada mu Pan umowę pożyczki i wzywa go do jej zwrotu w terminie 6 tygodni (taki jest ustawowy termin przy wypowiedzeniu) od daty otrzymania przez niego tego wezwania. I że w przypadku braku zapłaty, skieruje Pan do sądu pozew o zapłatę. Do pozwu, oprócz wspomnianego pisma i potwierdzenia pocztowego jego nadania, należy dołączyć potwierdzenie przelewu pożyczki. Naszym zdaniem nie powinno być problemów.
Może Pan pozwać go o zapłatę do sądu właściwego miejscowo dla Pana czyli w Raciborzu, na podstawie art. 34 kpc.
admin
3 lut 21 o 17:23
Tylko niemądry wybiera sąd właściwy dla pozwanego gdy może dla siebie powodem będąc.
juhas
9 lip 21 o 15:37
Ja przez jakiś czas wybierałem sądy właściwe dla pozwanych ponieważ w naszym sądzie nie byłem lubiany.
admin
9 lip 21 o 15:46
Ja również optuję za sądami właściwymi dla pozwanego. W naszym sądzi zapadają kuriozalne wyroki. Kuriozalne to bardzo delikatne i dyplomatyczne określenie tego co tam się wyrabia.
Zenek
10 sie 21 o 17:19
Może sędziowie nie lubią Pańskiego prawnika jeżeli ma Pan.
admin
10 sie 21 o 17:32
Ja też kieruję spawy do sądów właściwych miejscowo dla pozwanych ale to dlatego, że nasz miastowy sąd ma bardzo zła sprawę wśród przedsiębiorców i nie tylko bo i wśród prywatnych osób.
Pinocy
1 lut 22 o 14:21
Chyba chodziło Ci o “sprawy” i “złą sławę”. A który sąd ma dobrą sławę? Nadzwyczajna kasta – sędziowie są w każdym sądzie podobni pod wiadomym względem. Lepiej mieć prawnika do byle jakiej sprawy która normalnie samodzielnie bez problemu wygrałbyś. I to nie jakiegokolwiek prawnika ale takiego co akurat w danym wydziale sądu ma układy oczywiście z sędziami.
seku
28 lut 22 o 15:37