Jak długo komornik może blokować konto bankowe?
Pytanie: Jakoś ze dwa miesiące temu komornik zablokował mi konto bankowe. W momencie zajęcia na koncie nie było żadnych pieniędzy i do dnia dzisiejszego nie było na nie żadnego przelewu czyli komornik nie ściągnął z niego nic. Pytanie jak długo komornik może zajmować konto? Czy to że saldo na koncie jest zerowe nie zobowiązuje go do zwolnienia takiego konta?
Przeczytaj też: Komornik zajął puste konto
Odpowiedź: Komornik blokuje konto bankowe aż do zakończenia postępowania egzekucyjnego czyli aż do wyegzekwowania całej należności albo do umorzenie egzekucji z powodu bezskuteczności, chyba że wierzyciel wniesie do komornika o zwolnienie konta dłużnika albo dłużnik konto zlikwiduje. Komornik nie tylko nie ma obowiązku ale też nie ma prawa zwalniać nawet takiego konta na którym nie ma środków.
Przeczytaj też: Elektroniczne zajęcie rachunku bankowego przez komornika
Niejako korzystając z tego, że komornik zajmuje już jedno konto, dłużnik może założyć sobie nowe w innym banku. Ma to sens dlatego, że komornicy generalnie rzadko kiedy w danym postępowaniu egzekucyjnym ponawiają zapytania (do OGNIVO) o nowe ewentualne konta bankowe dłużnika. A jeżeli ponawiają, to jak pamiętam, nie częściej jak co pół roku albo jeszcze rzadziej. A zatem nowe konto może pozostać niezajęte przez wiele miesięcy. Korzystne konta osobiste są tutaj a konta firmowe tutaj (zakładane bez wychodzenia z domu). I chociaż jak już wspomniałem, dłużnik ma prawo zamknąć zajęte przez komornika konto bankowe, to sugeruję tego nie robić gdyż to może sprowokować komornika do poszukiwania nowego konta.
A po jakim czasie komornik umorzy egzekucję z której nic nie ma?
A to już poniekąd wedle jego uznania, proszę poczytać na ten temat tutaj: https://pamietnikwindykatora.pl/po-jakim-czasie-komornik-umarza-bezskuteczna-egzekucje/
Bezpłatne porady: poczta@pamietnikwindykatora.pl
Z jednym wierzycielem porozumiałam się kiedyś i zlecił komornikowi zwolnienie rachunku bankowego przez co mogłam w miarę normalnie prowadzić działalność a wierzyciela stopniowo spłacać. To jednak była sytuacja wyjątkowa, on też prowadził mała firmę, bank na coś takiego raczej się nie zgodzi, szkoda czasu i nerwów i pieniędzy na proszenie.
ala
18 sty 21 o 06:32
Pieniędzy niekoniecznie, można prosić mailem, nawet wskazane (w moim przypadku, lepiej pisze niż mówię przez telefon w szczególności).
Bella
20 lis 24 o 15:19