Czy niepodpisana faktura jest dowodem w sądzie?
Nieraz spotkałem się z takim właśnie pytaniem czyli czy niepodpisana faktura jest dowodem w sądzie. Moim zdaniem sama niepodpisana ze strony dłużnika faktura nie jest żadnym dowodem.
Fakturę może wystawić w handlu każdy i każdemu. Jednak gdy to mówię klientom którzy chcą zlecić windykację, to czasem niespecjalnie to do nich dociera, że to żaden dowód. Czasem któryś powie “Proszę Pana, ale przecież ja odprowadziłem od niej podatki!”. No i co z tego, czego to dowodzi? Ja Panu też zaraz wystawię fakturę np. na 5 tys. zł za wyimaginowane doradztwo biznesowe (jak tak sobie teraz gadamy) i też wrzucę ją w przychody. No i co?
Przeczytaj też: Brak obowiązku podpisywania faktur – brak dowodu
Skądinąd sądy wydają nakazy zapłaty na podstawie niepodpisanych, w całości niezapłaconych faktur. Jednak od nakazu zapłaty pozwany oczywiście może wnieść sprzeciw. Co innego, gdy niepodpisana faktura jest częściowo spłacona na przykład na konto firmowe – w tytule przelewu dłużnik wpisał nr tej faktury chociaż też nie do końca, bo pozwany może stwierdzić, że uznał dług tylko w tej wysokości w której spłacił. Podobnie gdy jest pokwitowanie wpłaty gotówkowej z adnotacją, za jaką fakturę i z podpisem dłużnika.
Przeczytaj też: Sprzeciw od nakazu zapłaty bez podpisu
Aha, jak bumerang wraca przy tej okazji kwestia ujęcia w kosztach faktury przez dłużnika. Po pierwsze, nie wiemy czy wpisał ją w koszty więc ja jako windykator nie będę ze swoich funduszy wykładał na sprawę sądową a po drugie, to podobno nie jest niezbity dowód dla sądu, że pozwany ujął fakturę w kosztach. Otóż miałem jedną sprawę w której zawnioskowaliśmy o dowód z ksiąg rachunkowych pozwanego, sąd zobowiązał więc pozwanego do przełożenia, pozwany nie nic przedłożył a sąd? Sąd uznał, że to nic, bo to i tak nie jest dowód! Serio, tak było. To Sąd Rejonowy w Sosnowcu Wydział Gospodarczy tak zrobił a konkretnie oczywiście sędzia a nie budynek sądu.
Skutecznie dochodzić roszczenia na drodze sądowej można i w ogóle bez faktury jeżeli jest inny dowód np. potwierdzenie odbioru usługi natomiast właśnie jakikolwiek dowód na okoliczność tego, że wierzytelność powstała, jest kluczowy jeżeli pozwany zakwestionuje przed sądem roszczenie powoda.
Przeczytaj też: Uznanie długu przez pracownika
Bezpłatne porady: poczta@pamietnikwindykatora.pl
Jesteśmy firmą ogrodniczą świadczącą usługi budowy i pielęgnacji terenów zieleni w maju podpisaliśmy umowę na wykonanie prac brukarskich na sumę 12575 zł brutto oraz ogrodniczych na sumę 11672 zł brutto. w trakcie prac roboty brukarskie zostały powiększone protokółem konieczności 15 lipca dokonano odbioru robót 16 lipca została wystawiona faktura na prace ogrodnicze zgodnie z umową a na prace brukarskie powiększona o protokół konieczności na sumę 15403 zł brutto Zleceniodawca 10 września zapłacił część faktury za roboty ogrodnicze. Druga część za roboty brukarskie do dzisiaj jest nie zapłacona oficjalnie nie znamy powodu dla którego nie płaci nieoficjalnie są informacje że członkowie zarządu nie mogą się porozumieć co do zasadności powiększenia zakresu prac proszę o info jakie są szanse na wyegzekwowanie pieniędzy?
Agata
26 sty 21 o 08:50
Aha, czyli na tym protokole konieczności brak jest podpisów osób upoważnionych do reprezentowania firmy dłużnika? Może na przykład podpisał się tylko jeden członek zarządu a zgodnie z KRS powinni podpisać się obaj? No, trzeba zawsze sprawdzić, jak przedstawia się kwestia wymaganej reprezentacji firmy kontrahenta. Załóżmy że ktoś otrzyma zlecenie z podpisem np. prezesa spółki i będzie się cieszył niezmiernie i robotę wykona a później okaże się że sam prezes nie był jednoosobowo uprawniony do reprezentowania spółki (tylko łącznie z jeszcze jednym członkiem zarządu) no i jest problem.
admin
26 sty 21 o 08:57
To w takiej sytuacji ścigać prezesa od razu (a nie dopiero gdy egzekucja przeciwko spółce bezskuteczną się okaże) a przeciw spółce nie można w takiej sytuacji.
ranny ptaszek
19 paź 21 o 04:30