Wymagane prawo jazdy kat. B ale nie w Policji
Kiedyś napisałem na tym blogu że jeden oficer policji nie ma prawa jazdy. Równy i inteligentny facet (jak na policjanta 😉 ) no ale prawa jazdy nie ma. Jest pilotem szybowcowym (szacunek) ale prawa jazdy nie zrobił. A pracował między innymi w kryminalnej. Kiedyś przy piwie nawet opowiadał, jak uczestniczył w swoim pierwszym zaplanowanym zatrzymaniu przestępcy, we dwóch z doświadczonym policjantem (znam tego drugiego). A zatem, przynajmniej przez jakiś czas był policjantem operacyjnym. A gdyby przestępca zranił (tego) drugiego policjanta i trzeba by szybko wieźć go do szpitala? O innych sytuacjach nie wspominam…
Poznałem też służbowo (znaczy ona w służbie, ja nie) pewną policjantkę a dokładniej funkcjonariuszkę BSW która też nie ma a przynajmniej wtedy nie miała prawa jazdy. Atrakcyjna dziewczyna i też równa i inteligentna (jak na policjantkę 😉 ) O ile wspomniany policjant sam przy piwie przyznał, że nie ma prawa jazdy, o tyle jak chodzi o tę policjantkę, to sam do tego “doszedłem” (brałem udział w czynnościach operacyjnych BSW) widząc jak czekamy aż wróci skądś inna blond funkcjonariuszka (też atrakcyjna 😉 ) i podwiezie nas do prokuratury, choć nieoznakowany radiowóz (którym później pojechaliśmy) stał pod jednostką. Zawiozła nas i czekała na nas.
Czy to nie straszny obciach być policjantem / policjantką bez prawa jazdy? Nie, że zapomniał z domu; po prostu nie zrobił. Czy nie należałoby ustanowić dla kandydatów do policji wymóg posiadania prawa jazdy kat. B?
Może nie wiesz tego że Policja jest rodzinnym zakładem pracy.
glina
13 kw. 17 o 10:20
Rodzina, znajomości, wiem.
admin
13 kw. 17 o 10:38
W pracy policjanta prawo może zdarzyć się wiele sytuacji w których będzie on musiał prowadzić samochód. Przykład? ranny kierowca – partner. Prawo jazdy kategorii B powinno być bezwzględnie wymagane od kandydata do pracy w Policji.
Major
12 maj 21 o 18:49
Również znam policjanta który nie ma prawa jazdy, tak swoją droga to równy facet, jak na policjanta 🙂 Kiedyś powiedziałem o tym jednemu emerytowanemu policjantowi – antyterroryście, to się szczerze zdziwił, aż się zatrzymał, bo akurat szliśmy. Powiedział „Nie, to niedopuszczalne”. Próbował jednak znaleźć dopuszczalność, bo wciąż stojąc w miejscu powiedział w zamyśleniu „Chociaż…” Po kilku sekundach jednak już zdecydowanie „Nie, to nienormalne, niedopuszczalne”. I ruszył dalej.
Anonim
6 paź 21 o 19:55
Nie da się obronić braku prawa jazdy u policjanta, specyfika pracy wymaga tego lub może wymagać. nasuwa się przy tej okazji pytanie dlaczego taki policjant nie ma prawa jazdy? Próbował zrobić ale się nie nadawał do prowadzenia samochodu?> Przerastało go to, za bardzo stresowało?
Monika
26 paź 21 o 06:25