Wpis o wszczęciu egzekucji z nieruchomości
Pytanie: Jestem wstępnie umówiony na kupno domku od pewnej osoby. Dowiedziałem się jednak, że ta osoba jest zadłużona, ma dług uwidoczniony na internetowej giełdzie wierzytelności a wspólny znajomy który mi ją polecił ostrzegł mnie, że tą osobą zajął się już komornik. Nie chcę kupić nieruchomości zajętej przez komornika. Czy zajęcie nieruchomości przez komornika jest od razu odnotowane i widoczne w elektronicznej księdze wieczystej? I dopóki takiej wzmianki nie ma w księdze to znaczy że nie jest zajęta?
Przeczytaj też: Zajęcie nieruchomości bez księgi wieczystej
Odpowiedź: Zajęcie nieruchomości wygląda tak, że komornik wzywa pisemnie dłużnika do zapłaty pod rygorem przystąpienia do opisu i oszacowania nieruchomości i równolegle wysyła do wydziału ksiąg wieczystych sądu wniosek o wpis w księdze wieczystej o wszczęciu egzekucji z nieruchomości. W stosunku do dłużnika nieruchomość jest zajęta już w momencie doręczenia mu wspomnianego wezwania. W stosunku zaś do osób trzecich, nieruchomość jest zajęta z chwilą dokonania w księdze wieczystej tegoż ostrzeżenia o wszczęciu egzekucji. Jeżeli zatem nabędzie Pan nieruchomość zanim pojawi się w KW ta wzmianka o wszczęciu egzekucji z nieruchomości nie wiedząc o tym, że komornik zajął ją wezwaniem dłużnika, to wobec Pana jako nabywcy zajęcie nie jest skuteczne.
Przeczytaj też: Zawiadomienie współwłaściciela o wszczęciu egzekucji z ułamkowej części nieruchomości
Bezpłatne porady: poczta@pamietnikwindykatora.pl
Niektóre postępowania egzekucyjne są bezskuteczne mimo faktu, że dłużnik majątek ma i to nie byle jaki, bo w formie nieruchomości. Ażeby jednak komornik nieruchomość mógł zlicytować, najpierw musi wycenić jej wartość biegły. Na podstawie takiej wyceny czyli oszacowania przez biegłego, komornik ustala cenę wywoławczą na licytacji.
Biegły jednak jest nieźle wynagradzany za oszacowanie a koszty tego jego wynagrodzenia musi ponieść wierzyciel egzekwujący i to z góry – wpłacając zaliczkę. Nie są to niskie zaliczki, sam płaciłem kilka razy i były to kwoty np. 1000 złotych, innym razem prawie 2000 złotych a raz to nawet 3000 złotych.
Wierzyciele, po przeczytaniu informacji o konieczności uiszczenia tak wysokiej zaliczki zazwyczaj rezygnują i dłużnik ma spokój. A w wielu takich przypadkach jednak warto zapłacić. Dłużnicy jak to ludzie (bo dłużnik to też człowiek) są przywiązani do swojego mieszkania albo domu i jakoś tak już jest że najbardziej wtedy, gdy jest to mieszkanie na kredyt hipoteczny. W większości przypadków po wpłaceniu przeze mnie zaliczki, nawet nie musiałem czekać do wyznaczenia licytacji, bo dłużnicy dobrowolnie spłacali swe długi w stosunku do mnie. Łącznie ze zwrotem zaliczki która musiałem wpłacić na czynności biegłego sądowego w sprawie oszacowania nieruchomości.
Czasem wystarczy samo zajęcie nieruchomości, bez oszacowania i już płacą. Byli i tacy którzy mieli nieruchomość we wspólności małżeńskiej ustawowej. Taką nieruchomość, nawet gdy dłużnikiem jest tylko jeden współmałżonek, też może komornik zająć na wniosek wierzyciela jednak dalsze czynności możliwe są dopiero po przełożeniu przez wierzyciela klauzuli wykonalności także przeciwko drugiemu współmałżonkowi. Jeżeli wierzyciel nie przełoży jej, to komornik musi nieruchomość zwolnić. Jednak tego wielu dłużników i ich współmałżonków nie wie.
Nikto
6 wrz 21 o 20:07
Na jakiej niby podstawie wystawiona ma być klauzula przeciwko współmałżonkowi, który nie jest dłużnikiem? Zniesienie współwłasności powoduje ustanowienie rozdzielności i podział w równych częściach – nie do sprzedaży.
Adam
22 paź 22 o 20:28
Klauzula wykonalności przeciwko współmałżonkowi oczywiście nie zostanie nadana. Jemu chodziło o to, że wiele małżeństw o tym nie wie.
admin
22 paź 22 o 21:53