Windykacja terenowa
Na wstępie zaznaczam, że mowa o czynnościach terenowych windykatorów a nie o czynnościach terenowych samego komornika. Dyspozycyjni windykatorzy w regionie siedziby / miejsca zamieszkania dłużnika bywają istotnym atutem, dzięki któremu windykacja znacznie zyskuje na skuteczności. Zarówno podczas działań pozasądowych jak też w trakcie postępowania egzekucyjnego prowadzonego przez właściwy organ egzekucyjny. Siła perswazji w kontaktach bezpośrednich z dłużnikiem zwykle jest nieporównywalnie większa niż pisemne monity (których dłużnicy wcale nie muszą czytać i wyrzucają do kosza nawet bez wcześniejszego otwarcia koperty). Nie ma przepisów zabraniających bezpośredniego kontaktu pełnomocników wierzyciela z dłużnikiem i zarzucanie windykatorom „nachodzenia” dłużnika niepodejmującego żadnej formy kontaktu jest po prostu nie na miejscu.
Przeczytaj też: Windykacja miękka i twarda
Windykatorzy mają prawo wejść do otwartej firmy dłużnika, mają też prawo oznajmić się pod drzwiami mieszkania dłużnika (będącego osobą prywatną). Takie wizyty windykatorów są często w interesie również samych dłużników którzy, zwłaszcza gdy chodzi o osoby prywatne, często nie zdają sobie sprawy z konsekwencji dalszego uchylania się od zapłaty, które to konsekwencje są chociażby w postaci wysokich dodatkowych kosztów, jakie zmuszeni będą ponieść w wyniku postępowania sądowego i egzekucyjnego. Podczas bezpośrednich negocjacji dłużnikowi zostaje przedstawiona sytuacja i możliwe warianty jej rozwoju, można również czasem porozumieć się co do spłaty zadłużenia w ratach. Podczas takich wyjazdów do dłużnika windykatorzy starają się też przeprowadzać coś w rodzaju wywiadu środowiskowego o dłużniku, wielokrotnie dzięki temu pozyskując o nim przydatne informacje do wykorzystania w dalszym postępowaniu windykacyjnym. Nie mniejsze znaczenie miewa asysta windykatorów regionalnych przy postępowaniu komorniczym a przede wszystkim podczas wyjazdów komornika do dłużnika. Windykatorzy czuwają nad tym, aby takie wyjazdy faktycznie miały miejsce oraz nad tym, aby nie kończyły się zbyt często bezskutecznie – wpisaniem przez organ egzekucyjny np. jakże znanej informacji: „…używane ruchomości przedstawiają jedynie wartość użytkową a nie handlową” Nie jest to zdecydowany i bezwzględny zarzut pod adresem komorników, natomiast aktywny udział naszych windykatorów na tym etapie niejednokrotnie owocuje znalezieniem nabywców na zajęte ruchomości.
Przeczytaj też: Windykator terenowy – co może?
Bezpłatne porady: poczta@pamietnikwindykatora.pl
Przypadkiem trafiłem na Pana blog i poczytawszy stwierdziłem, że ma Pan zdroworozsądkowe podejście do spraw. które są tam poruszane. Jestem wierzycielem, mam a właściwie miałem dwóch kolegów, którym w Olsztynie pożyczyłem pieniądze, spisując z nimi umowę. Jedna umowa jest na 9000 zł a druga na 50000 zł. Niestety, ten od ośmiu tysięcy zniknął mi, zmienił numer telefonu i nie kontaktuje się, ten od 50000 tysięcy, pracuje w Anglii i od czasu do czasu wysyła mi jakieś pieniądze. Czy może mi Pan zarekomendować jakąś firmę lub windykatora, który zajmie się tym na uczciwych zasadach? Sprawdzałem już kilka ofert ale wszystkie wyglądały mi na próbę wyłudzenia ponieważ w razie, jeżeli nie uda się odzyskać długu, to, wg umowy, ja miałem zapłacić zarówno koszta jak i planowany zysk tych firm. No chyba, że to normalna procedura w tej branży. Proszę o pomoc.
Anonim
3 lut 21 o 19:27
Nieetyczne zapisy w umowach o których wspomniał Pan, prawdopodobnie dotyczą wypowiedzenia umowy. Od dawna nie czytałem żadnej umowy windykacyjnej ale zapewne nie są to standardowe zapisy w branży windykacji. No, chyba że już zupełnie branża ta zeszła na psy (nigdy nie słynęła z etyki i rzetelności, tak w ogóle). Takie zapisy w umowie o których Pan wspomniał oczywiście mocno uprawdopodobniają, że “windykatorzy” nic nie będą robić i wręcz będą czekać na to, aby zniecierpliwiony klient umowę jak najszybciej wypowiedział, bo wówczas zażądają zapłaty za rozwiązanie umowy. Firmy które faktycznie działają – aktywnie windykują, z pewnością takich zapisów nie stosują gdyż wiedzą, ze zniechęcają wielu potencjalnych klientów.
Nie mam kogo polecić Panu i sugeruję po prostu uzyskać tytuł wykonawczy po czym wnieść o egzekucję do komornika. Są skuteczni windykatorzy w Polsce; straszą, biją, uprowadzają, niszczą mienie itp. To bardzo skuteczne metody ale jak to mówią, kij ma dwa końce a poza tym, nie wiadomo, czy przekażą odzyskane pieniądze. Można też sprzedać dług gangsterom stosunkowo korzystnie i zapomnieć o sprawie ale też nie wiadomo, czy nie powrócą do Pana jeśli jednak nie odzyskają długu.
Co do tego dłużnika który w Polsce mieszka, to jak wspomniałem – do sądu i do komornika polecam się kierować ze sprawą. Wcześniej może Pan złożyć zawiadomienie o podejrzeniu wyłudzenia, znaczy się do prokuratury. Wskazane jest to zwłaszcza wówczas, gdy nie zna się adresu dłużnika. A nawet jak jest znanym to też warto, bo może się przestraszy i choć część odda. Nic to Pana nie kosztuje, zapewne płaci Pan podatki, więc ma Pan prawo skorzystać z darmowej “windykacji policyjno – prokuratorskiej”. Zawiadomienie najlepiej proszę wysłać poleconym, gdyż jak Pan od razu przyjdzie złożyć zeznania, to prawdopodobnie będą chcieli Pana zniechęcić. Można też zawiadomić prokuraturę dopiero po bezskutecznej egzekucji komorniczej.
Co zaś się tyczy tego w Anglii, to sugeruję zastanowić się sens aktualnie wszczynać windykację. To zależy jakie to kwoty są spłacane, jak często. Może on dopiero się tam dorabia i płaci tyle ile może. Windykację, jeżeli się Pan jednak zdecyduje, proponowałbym rozpocząć od uzyskania tytułu wykonawczego w Polsce i wszczęcia egzekucji komorniczej przez polskiego komornika. Pod warunkiem jednak, że polski adres dłużnika jest dalej aktualny w takim przynajmniej rozumieniu, że listy wracają dwukrotnie awizowane a nie od razu z adnotacją „wyprowadził się”. Dłużnik bowiem może mieć w Polsce jakieś mienie. Jeżeli egzekucja będzie bezskuteczna, to wtedy trzeba by pomyśleć nad procedurą umożliwiająca skorzystanie z pomocy komornika angielskiego. Tym jednak nigdy się nie zajmowałem ale jak Pan stanie przed taką koniecznością, to pomyślimy, jak Pan chce.
I generalnie można powiedzieć, że jak chodzi o dłużników będących osobami prywatnymi to (pomijając komornika) raczej niewiele można zrobić w granicach prawa działaniami windykatorów.
admin
3 lut 21 o 19:53
Konkretnie zbudowani windykatorzy pod drzwiami dłużnika nawet jak nic złego nie robią, to najskuteczniejszy sposób windykacji można powiedzieć, że jedyny skuteczny poza komornikiem.
Bogusz
10 sie 21 o 17:24
Windykatorzy terenowi nawet w sytuacji jak wyżej, bywają skuteczni nawet po bezskutecznej egzekucji komorniczej.
admin
10 sie 21 o 17:31