Utrata pracy a wyłudzenie kredytu
Pytanie: Windykator z banku straszy mnie że pójdę do więzienia za wyłudzenie kredytu którego spłacania zaprzestałem. A zaprzestałem spłacania dlatego, że firma w której pracowałem zbankrutowała. Gdybym miał jakiś dochód to dalej spłacałbym ten kredyt. Argument ten jednak nie dociera do bankowego windykatora który mówi że przed wzięciem kredytu na pewno wiedziałem jaka jest sytuacja i że firma zbankrutuje skoro po trzech miesiącach zaprzestałem płacenia rat. Czy ja miałem analizować przed zaciągnięciem kredytu jaka jest sytuacja firmy w której pracuje i czy przypadkiem nie zbankrutuje ona? W chwili wzięcia kredytu nie miałem wypowiedzenia umowy o pracę. A bankructwo firmy to efekt niejasnych interesów w jakie wdał się właściciel, tyle wiem.
Odpowiedź: W opisanej przez Pana sytuacji czyli po prostu utraty pracy prokuratura nie powinna przedstawić Panu zarzutu wyłudzenia kredytu i z pewnością nie przedstawi. Nie sposób przypisać Panu celowego działania tzn. że zaciągnął Pan kredyt ze z góry powziętym zamiarem niespłacania na przykład (zwłaszcza) skłamawszy w kwestii osiąganych przez Pana dochodów. Oczywiście kredytobiorca nie ma obowiązku przed zaciągnięciem kredytu analizować kondycji finansowej swojego pracodawcy; zresztą w wielu przypadkach nie byłby w stanie dotrzeć do kluczowych informacji.
Może Pan nagrać tego windykatora który bezpodstawnie straszy Pana więzieniem i zgłosić w prokuraturze przestępstwo bezprawnych gróźb mających na celu wymuszenie zwrotu wierzytelności. Wydaje się, że zachowanie windykatora wypełnia znamiona tegoż przestępstwa tj. z art. 191 § 2 kk.
Wyłudzenie kredytu może natomiast zaistnieć w sytuacji, gdy kredytobiorca nie poinformuje banku o zmianie sytuacji zawodowej (np. utracie pracy) tuż przed wypłaceniem mu / postawieniem do dyspozycji kredytu. To może zostać uznane za zatajenie istotnych informacji i prowadzić do podejrzenia wyłudzenia.
Wpis zaktualizowano dnia 21 kwietnia 2025 r.
Bezpłatne porady: poczta@pamietnikwindykatora.pl
Nie ma takiej możliwości żeby zarzucili oszustwo w przypadku niespłacania kredytu z powodu utraty dochodu – pracy.
Anonim
15 mar 21 o 16:59
Miałem taką znajomą która miała kogoś w sekcji do walki z przestępczością gospodarczą i co jej jakiś klient nie zapłacił, to ona go tam o oszustwo i wyroki skazujące o byle co.
Adi
18 maj 21 o 20:57
Wiesz, w przypadkach nieuregulowania zapłaty należności pomiędzy np. firmami często może być tak, że dłużnik był wcześniej niewypłacalny, miał długi wobec zus i us (sprzedawca zwykle tego nie sprawdza) wiec można mówić o wyłudzeniu.
admin
19 maj 21 o 05:31
W ogóle czy utrata pracy powoduje ze strony banku wypowiedzenie umowy o kredyt?
jamajka
12 gru 24 o 06:10
Bank ma prawo wypowiedzieć umowę o kredyt w przypadku pogorszenia się zdolności kredytowej a utrata pracy niewątpliwie tym jest. Jednak nie oznacza to z automatu, że bank umowę wypowie. Przede wszystkim, nie musi się o tym dowiedzieć a jeżeli nawet dowie się, to też nie jest przesądzone, że umowę wypowie.
admin
12 gru 24 o 07:54
Nawet jeśli kredytobiorca planuje spłacić kredyt, wyłudzenie nadal jest karalne.
Anonim
15 mar 25 o 11:41
W przypadku utraty pracy wskazane jest jednak, aby kredytobiorca niezwłocznie poinformował bank o zmianie swojej sytuacji zawodowej. Zmiana lub utrata pracy po zawarciu umowy kredytowej nie powoduje automatycznie konieczności spłaty kredytu, pod warunkiem że kredytobiorca wywiązuje się z harmonogramu spłat.
Zośka
21 kw. 25 o 08:19