Windykator

bezpłatne porady – windykacja i egzekucja

Osoba pokrzywdzona – KPK

2 komentarze

Kodeks postępowania karnego jest krzywdzący jak chodzi o definicję pokrzywdzonego, co widać na przykład w opisanej niżej sprawie.

Pytanie: Chodzi o status pokrzywdzonego. Załączam dokumenty opisujące sprawę. Policja nie chce przyznać mi statusu pokrzywdzonego – choć firma z Belgii (płatnik) nie miała żadnego kontaktu z oszustami, którym zapłaciła za dostawę towaru, który nie nastąpił. Uprzejmie proszę o poradę – jak odwołać się, aby uzyskać status pokrzywdzonego.

Przeczytaj też: Oszustwo. Obowiązek naprawienia szkody w wyroku karnym

Pytający załączył dwa pisma. Pierwsze to jego wniosek o przyznanie mu statusu pokrzywdzonego:

Niniejszym wnoszę o przyznanie mi statusu pokrzywdzonego w sprawie złożonego przez mnie zawiadomienia o przestępstwie oszustwa popełnionego przez przedstawiciela firmy S. Barbara S., w kwocie 9.700,00 Euro, przy sprzedaży 2 ton masła firmie L. – ponieważ jestem osobą, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez rzeczone wyżej przestępstwo.
UZASADNIENIE
Według art. 49. § 1. k.p.k. pokrzywdzonym jest osoba fizyczna lub prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo. W niniejszym przypadku przestępstwa oszustwa popełnionego przez osobę podającą się za Barbarę S., z którą przeprowadzałem osobiście transakcję zakupu przez firmę belgijską oferowanego przez nią masła, moje dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone i zagrożone jednocześnie.
Ponieważ w przedmiotowej transakcji zakupu masła przez firmę belgijską od Barbary S. byłem jedynym pośrednikiem między kontrahentami i jako jedyny miałem kontakt (mailowy) z osobą podającą się za Barbarę S. (S.) (firma belgijska nie miała żadnego kontaktu z Barbarą S.) – na mnie spada cała odpowiedzialność za jej niepowodzenie i zdefraudowanie przez Barbarę S. pieniędzy kupującego. Moim błędem było niedostateczne sprawdzenie wiarygodności Barbary S. jako sprzedającego, dlatego na mnie spada cała odpowiedzialność prawna i materialna zwrotu kupującemu kwoty, którą za moim poleceniem przelał na konto Barbary S., a która nie została mu zwrócona, mimo że zapłacony towar nie został mu dostarczony. Moja odpowiedzialność prawna i materialna wobec firmy belgijskiej jest bezsprzeczna z powodu nienależytego wykonania przez mnie usługi pośrednictwa na rzecz belgijskiego zleceniodawcy. W związku z tą moją odpowiedzialnością rozpocząłem już spłacanie kupującemu przedmiotowej kwoty 9.700,00 Euro – co jest moją wielką majątkową szkodą i pociągnie za sobą w przyszłości wielkie szkody majątkowe z powodu utraconych korzyści, co opiszę jeszcze szerzej poniżej.

Przeczytaj też: Oszustwo gospodarcze – gdzie zgłaszać, kara

Moja aktualna sytuacja finansowa jest tragiczna, albowiem zalegam z płatnościami na wiele tysięcy złotych, w tym i przede wszystkim ze spłatą rat kredytów i pożyczek bankowych, co spowodowało negatywną historię w BIK, a ta uniemożliwiła mi zaciągnięcie kredytów bankowych na konieczną spłatę firmy belgijskiej. Zmuszony więc byłem i jeszcze będę zaciągać bardzo drogie, lichwiarskie kredyty pozabankowe, gdzie kwota do spłaty przewyższa prawie o 100% kwotę otrzymaną do dyspozycji. Z powodu więc przestępstwa oszustwa Barbary S. moje dobro prawne zostało bezpośrednio i rażąco naruszone, albowiem poniosłem już i poniosę jeszcze w przyszłości bardzo znaczne szkody majątkowe, które grożą mi całkowitą ruiną, a w konsekwencji eksmisją i bezdomnością.
W związku z koniecznością zaciągnięcia pozabankowej pożyczki na spłatę firmy belgijskiej – a więc i spłaty tej pożyczki, co jest bardzo dużym obciążeniem moich finansów, powstaje spirala bardzo dotkliwych i bezpośrednich szkód majątkowych w moim przypadku, albowiem pieniądze, które muszę i będą musiał przeznaczyć na spłatę zaciągniętych bardzo drogich kredytów, aby spłacić firmę belgijskiej, nie będę mógł przeznaczyć na inwestowanie w moją firmę i jej funkcjonowanie, a tym samym stracę możliwości zarobkowania i będę musiał rezygnować z różnych intratnych propozycji biznesowych wymagających inwestycji finansowych. Już obecnie nie mam pieniędzy na bieżące finansowanie działalności mojej firmy, jak np. opłaty faktur telefonicznych skutkiem czego operator telefoniczny zablokował mi rozmowy wychodzące z powodu nieopłacenia faktury, dalej braku pieniędzy na tak prozaiczne sprawy jak naprawa komputera niezbędnego do pracy, czy opłacenie konicznej wizyty u dentysty, albowiem sporą kwotę zwróciłem już firmie belgijskiej. Ta sytuacja powoduje także, że mam coraz większe opóźnienia w spłatach zaciągniętych kiedyś i obecnie kredytów, a to powoduje narastanie odsetek karnych za opóźnienia. I w ten sposób zamyka się błędne koło.

Przeczytaj też: Kredyt dla firm. Czy warto?

Jestem także pokrzywdzonym bezpośrednio przez oszustwo Barbary S. pod względem mego dobra niemajątkowego, osobistego – na zdrowiu fizycznym i psychicznym. Stwierdzenie, że doszło do zdefraudowania całej przelanej kwoty przez Barbarę Sitek z mojej niezamierzonej wprawdzie winy – wywołało u mnie rozstrój nerwowy, albowiem zdałem sobie sprawę z daleko idących konsekwencji tego faktu, który może doprowadzić mnie do bankructwa, niewypłacalności, a w skutek tego straty mieszkania i bezdomności.
Niemajątkową, bezpośrednią moją szkodą jest także całkowite zrujnowanie mojej bardzo dobrej reputacji w oczach mego belgijskiego partnera z powodu oszustwa Barbary S., którego całkowicie zawiodłem polecając mu transakcję z oszustką, której wiarygodności dostatecznie nie sprawdziłem. Tę moją bardzo dobrą reputację wypracowałem sobie przez lata, skutkiem czego korzystałem z pełnego zaufania mego belgijskiego partnera, który jako firma konsultingowa dostarczał mi zlecenia na kontrakty różnych firm belgijskich. To źródło kontraktów zostało całkowicie zrujnowane – a więc poniosę w konsekwencji dotkliwe i ogromne szkody także majątkowe w postaci utraconych w przyszłości korzyści.
Sporządzenie koniecznego zawiadomienia o przedmiotowym przestępstwie Barbary S., zawiadomienie policji w Opolu i Prokuratury Krajowej, dziesiątki wniosków o pożyczki bankowe – wyrwały mnie na miesiąc z życia zawodowego i prywatnego – skutkiem czego całkowicie zaniedbałem przygotowanie 2 bardzo ważnych spraw sądowych ze szkodą dla ich wyniku i wiele pilnych spraw biznesowych – co jest jeszcze jedną bardzo wymierną szkodą, którą poniosłem z powodu przestępstwa Barbary S.
Nie sposób przedstawić tu wszystkich szkód, które już poniosłem i które jeszcze poniosę, albowiem trudno jest je już teraz przewidzieć, nie ulega jednak najmniejszej wątpliwości, że moje dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone i zagrożone przez przestępstwo Barbary S., będące przedmiotem mego zawiadomienia o przestępstwie.
W związku z wyżej przedstawionym stanem rzeczy – niniejszy wniosek o przyznanie mi statusu pokrzywdzonego jest w pełni uzasadniony.

Przeczytaj też: Windykacja – prokuratura

Drugie pismo jest od prokuratorskiego asesora, w odpowiedzi na powyższy wniosek:

W odpowiedzi na Pańskie pismo zawierające wniosek o przyznanie Panu statusu pokrzywdzonego w niniejszym postępowaniu informuję, że zgodnie z art. 49. § 1. k.p.k. pokrzywdzonym jest osoba fizyczna lub prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo. Jak wynika z akt sprawy podmiotem bezpośrednio pokrzywdzonym w niniejszej sprawie jest podmiot belgijski L. która dokonała płatności na rzecz Barbary S. W związku z powyższym nie jest Pan stroną niniejszego postępowania.

Odpowiedź: Niestety, ma według mnie rację ten asesor prokuratury odmawiający Panu przyznania statusu pokrzywdzonego. Jak Pan wie, zgodnie z art. 49 § 1 Kodeksu postępowania karnego pokrzywdzonym jest osoba fizyczna lub prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo. Przyznam, że zacząłem się zastanawiać nad tym, jak rozumieć to „bezpośrednio” i na początku byłem skłonny przychylić się do zasadności Pańskiego wniosku o przyznanie statusu pokrzywdzonego gdyż utrzymywałem i dalej utrzymuję że Pański tok rozumowania jest logiczny.

Niestety, we wspomnianym art. 49 KPK znajduje się też § 3 zgodnie z którym za pokrzywdzonego uważa się zakład ubezpieczeń w zakresie, w jakim pokrył szkodę wyrządzoną pokrzywdzonemu przez przestępstwo lub jest zobowiązany do jej pokrycia.

Z powyższego art. 49 § 3 KPK wynika, że jest to jedyny wyjątek w którym podmiot którego przestępstwo nie dotknęło bezpośrednio, jest pokrzywdzonym. Sytuacja w której Pan zgodnie z umową z pokrzywdzonym zobowiązany jest do naprawienia mu szkody wyrządzonej przestępstwem, jest praktycznie identyczną z sytuacją w której zakład ubezpieczeń zobowiązany jest do naprawienia pokrzywdzonemu szkody wyrządzonej przestępstwem. Jednak jak widać, prawo polskie w takiej sytuacji przyznaje status pokrzywdzonego tylko wtedy gdy „pośrednio” pokrzywdzonym jest zakład ubezpieczeń.

Skądinąd, wiele osób, nawet z kręgów prawniczych myśli, że ze zbywcy wierzytelności przechodzi na jej nabywcę status pokrzywdzonego, w niejednym też artykule w internecie takie twierdzenie można znaleźć. A tak nie jest: https://pamietnikwindykatora.pl/powierniczy-przelew-wierzytelnosci-a-cesja/

Bezpłatne porady: poczta@pamietnikwindykatora.pl

3 lutego, 2021

kategoria windykacja

tag

Komentarze do 'Osoba pokrzywdzona – KPK'

Subscribe to comments with RSS

  1. Logika to jedno, a praktyka to drugie. Uważam, że każdy świadek powinien mieć przy pierwszym przesłuchaniu prawo do złożenia wniosku o nadanie mu statusu pokrzywdzonego, do protokołu z przesłuchania, i do czasu wydania prawomocnego
    postanowienia co do tego wniosku taki świadek powinien mieć prawo do składania wniosków dowodowych, również w trakcie przesłuchania. W obecnej praktyce nie zawsze sprawdzane jest to co powinno. Przez bylejakość przesłuchania przed ponad
    trzydziestu laty stałem się w opinii policjantów i prokuratorów pieniaczem. Z satysfakcją informuję że po czterech latach pobytu na salach sądowych wymknąłem się z
    sfingowanego przez policyjnych informatorów oskarżenia.
    W sądzie pierwszej instancji za winnego uznał
    mnie sędzia Przemysław Radzik . W całym sądowym okręgu zielonogórskim tylko dwóch adwokatów podjęło się mojej obrony. Oczywiście diagnozowano mnie psychiatrycznie i
    pod włosami było OK. Sprawa w pierwszej instancji toczyła si e w SR w Krośnie Odrzańskim

    Janusz

    4 wrz 22 o 14:16

  2. Dobrze że tylko przez bylejakość przesłuchania a nie celowe wrabianie przez organy ścigania, bo wtedy mogłoby to się skończyć inaczej.

    admin

    4 wrz 22 o 14:23

Skomentuj