Nieuczciwe firmy windykacyjne
Pytanie: Chciałem się poradzić co do metod działania firmy windykacyjnej: Otóż zleciłem w firmie windykacyjnej windykację pożyczki prywatnej, a firma ta oczywiście przed przyjęciem sprawy twierdziła, że to jest do załatwienia w niedługim czasie oraz zapewniała o wysokiej skuteczności, tak więc wpłaciłem zaliczkę za przyjęcie sprawy podpisałem umowę i przekazałem wszystkie istotne informację, które mogą pomóc w działaniu. Po kilku tygodniach cały czas otrzymuję informację o tym, że nic nie mogą mi powiedzieć i trzeba czekać, kontakt jest utrudniony i tak naprawdę nikt nie chce powiedzieć co się dzieję. Nie wiem czy to są normalne praktyki firm windykacyjnych czy coś tu jest nie tak?
Przeczytaj też: Firma windykacyjna czy komornik?
Odpowiedź: Jest sporo nieuczciwych tego typu tworów. Celem niektórych firm windykacyjnych albo raczej “firm windykacyjnych” jest zarabianie tylko na inkasowaniu właśnie opłat wstępnych (zaliczek) od klientów. Innymi słowy, są to oszuści którzy po podpisaniu umowy nie prowadzą (prawie) żadnych czynności windykacyjnych i unikają kontaktu. Przed podpisaniem umowy i zainkasowaniem opłaty wstępnej oczywiście zapewniają o ich rzekomej wysokiej skuteczności oczywiście po to, aby otrzymać zaliczkę. W każdej, nawet beznadziejnej sprawie są skłonni wówczas twierdzić, że sobie szybko poradzą.
Przeczytaj też: Kiedy windykator może wejść do domu?
Dlatego sugeruję omijać firmy windykacyjne pobierające z góry jakieś opłaty (choć inkasowanie zaliczek nie musi automatycznie oznaczać, że są to w każdym przypadku oszuści) a zlecać tym, którzy żadnych opłat z góry nie pobierają i których wynagrodzeniem jest wyłącznie prowizja od odzyskanego długu; windykatorzy powinni być wówczas zmotywowani do działania. Tacy raczej nie będą unikać kontaktu, bo nie chcą aby klient wypowiedział im umowę; chcą działać, chcą mieć mieć ten komfort, że warto zaangażować się w sprawę, bo klient nie wypowie im niebawem umowy.
Przeczytaj też: Skuteczność firm windykacyjnych
Najskuteczniejsi windykatorzy to bandyci, taka jest prawda przykra i tacy nie wahają się przed kupnem długu za gotówkę i to za stosunkowo niezły procent wartości długu. Z drugiej jednak strony, biznes z takimi ludźmi jest ryzykowny także dla wierzyciela. Plus sprzedaży długu jest też taki, że zbywca wierzytelności nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne przestępstwo popełnione przez nich na szkodę dłużnika.
Przeczytaj też: Windykacyjna pieczęć prewencyjna – skuteczna?
Bezpłatne porady: poczta@pamietnikwindykatora.pl
Inna bezczelna praktyka to zawarci w umowie o windykację zapisu zgodnie z którym w przypadku wypowiedzenia umowy przez zlecającego, musi on zapłacić firmie windykacyjnej nawet pełne wynagrodzenie jakie obwarowane jest w umowie za odzyskanie długu!
piwo z sokiem
4 lut 21 o 20:40
Firma windykacyjna, zamiast już na wstępie żądać od klienta zaliczek, powinna pokrywać koszty postępowania sądowego oraz egzekucyjnego. Niestety, ale ten drugi warunek jeszcze nie jest standardem w Polsce. Spłukani przez dłużników wierzyciele narażeni są dość powszechnie na spłukanie również przez windykatorów, których rola powinna być zgoła inna.
Błażej
4 cze 21 o 04:56
Niektóre firmy windykacyjne pokrywają koszty procesu włącznie z prawniczymi ale po bezskutecznej egzekucji komorniczej a takich bezskutecznych jest więcej, żądają od klienta zwrócenia im tych kosztów. Żadna rewelacja więc.
zawiedziony
25 sie 21 o 14:28