Licytacja mieszkania za mały dług
Pytanie: Czy już obowiązuje jakiś przepis zabraniający dokonywania egzekucji z nieruchomości jeżeli dług jest mały, jak niski to musi być dług?
Przeczytaj też: Kiedy komornik nie może zająć nieruchomości?
Odpowiedź: Tak, obowiązuje jeżeli nieruchomością tą jest budynek mieszkalny służący zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych dłużnika ale nie jest to zakaz bezwzględny. Zgodnie z art. 9521 Kodeksu postępowania cywilnego, aby mogła się odbyć licytacja takiej nieruchomości, to wysokość egzekwowanej należności głównej stanowić musi co najmniej równowartość jednej dwudziestej części sumy oszacowania.
Przeczytaj też: Egzekucja z nieruchomości – od jakiej kwoty?
To ograniczenie jednak nie dotyczy egzekucji w której wierzycielem jest Skarb Państwa, jak również wówczas, gdy egzekucja prowadzona jest na podstawie wyroku sądu karnego. Prócz tego, na wniosek wierzyciela sąd w omawianej sytuacji wyrazi zgodę na wyznaczenie terminu licytacji, jeżeli przemawia za tym wysokość i charakter dochodzonej należności lub brak możliwości zaspokojenia wierzyciela z innych składników majątku dłużnika (art. 9521 § 4 kpc).
Przeczytaj też: Ograniczenie egzekucji z nieruchomości
Bezpłatne porady: poczta@pamietnikwindykatora.pl
A co jeżeli z egzekucji z wynagrodzenia co miesiąc wpływa na konto wierzyciela 50 złotych? Można egzekwować z nieruchomości – mieszkania?
Anonim
28 gru 20 o 11:27
To zależy od wysokości długu i może od uznania sądu. Jeżeli mieszkanie jest warte, np. 200 tys. zł, to dług – należność podstawowa maksymalnie 10 tys. zł czyli egzekucja z samego wynagrodzenia zakończy się po latach (oczywiście dług może znacznie niższy).
admin
28 gru 20 o 11:58
W moim sąsiedztwie jest taki oto problem, że jeden sąsiad podżyrował komuś niewysoki kredyt. Od kredytobiorcy było bankowi ciężko ściągać, więc bank ściągnął od żyranta – sąsiada. Teraz sąsiad ma roszczenie w stosunku do tamtego – kredytobiorcy za którego spłacił ale pozostaje kwota relatywnie niewysoka – jakieś niespełna trzy tysiące złotych, już z odsetkami i innymi kosztami. Dłużnik podobno mówi „nie mam i nie oddam, i co mi zrobicie”. Jest jednak współwłaścicielem domu (1/2). I sąsiad zapytał mnie, czy z tego faktu można w jakiś sposób skorzystać.
No cóż, powiem tak, że jakbym ja miał trzy tysiące złotych długu i wierzyciel wniósłby do komornika o egzekucję z mojego udziału w nieruchomości który 1/2 wynosi, to uznałbym, że blefuje. Aby mogło dojść do licytacji, wierzyciel musi wybulić od około 1500 zł. wzwyż (bardzo wzwyż) na oszacowanie nieruchomości – całej nieruchomości a nie samego udziału należącego do dłużnika. No i w ogóle cokolwiek wątpliwe, że ktoś chętny się trafi na kupno udziału na licytacji. No chyba, że udział jest atrakcyjny (tudzież w atrakcyjnym miejscu), to nawet jak nikt na licytacji nie kupi, to może wierzyciel przejąć na własność płacąc cenę minus jego egzekwowana należność i minus poniesione koszty egzekucji. Jednak aby się to opłacało, to i wycena przez biegłego musi być atrakcyjna czyli najlepiej zaniżona co do wartości. I wszystko to pod warunkiem, że nie jest to wspólność małżeńska.
Napisałem, że na mnie nie zrobiłoby to wrażenia – wszczęcie egzekucji z udziału 1/2 przy długu 3.000 zł. Czy zrobi na tym dłużniku, tego nie wiem, ale zapewne też nie. Warto przy okazji sprawdzić, czy aby nie jest ten udział obciążony hipoteką.
Ligol
1 mar 21 o 20:47
Witam serdecznie proszę o kontakt na adres mailowy faktor666@o2.pl w sprawie zadłużenia sąsiada na kwotę 3000 zł pozdrawiam
Do pana Ligol
26 kw. 22 o 03:41
Tak poza tym, to tylko osoba kompletnie nie zorientowana w realiach egzekucji z nieruchomości zdecyduje się na egzekucję z nieruchomości długu o wartości na przykład 500 złotych nie wspominając o niższej kwocie.
Włodek
12 sie 21 o 12:40