Idiotyczne przypisywanie nieistniejącego długu przez Kaczmarski Inkasso?
Umieściłem w tytule znak zapytania, bo nie mam stuprocentowej pewności, czy przekazane mi poniższe informacje są w pełni rzetelne. Jednak ta osoba sama mogłaby opisać temat na forum albo blogu a poza tym upoważniła mnie do opisania – upublicznienia tej jej sprawy. Jeżeli ktoś z firmy Kaczmarski Inkasso chciałby czemuś zaprzeczyć, sprostować coś, to oczywiście uprzejmie zachęcam czy to w formie komentarza poniżej czy to mailem do mnie (adres e-mail podany jest w panelu bocznym po prawej stronie). A może przeczytają ten wpis osoby które spotkało coś podobnego ze strony tej firmy i też napiszą nam coś podobnie “ciekawego”?
Pytanie: W moim przypadku Firma Inkasso Kaczmarski podjęła próbę wyłudzenia kwoty powyżej 10 000 PLN przesyłając mi absurdalne pisma, w których byłam straszona całym mnóstwem konsekwencji niezapłacenia, z których postępowanie sądowe i egzekucja komornicza były tej najmniejszej wagi. Sprawa zostanie przeze mnie zgłoszona do prokuratury i Komisji Nadzoru Finansowego.
Przeczytaj też: Kaczmarski Inkasso – opinie
W momencie kiedy zadzwoniłam do firmy aby dowiedzieć się o podstawę przesłania na mój adres pism wzywających do natychmiastowej zapłaty nieistniejącego długu oraz straszenia mnie mnóstwem konsekwencji pracownik firmy próbował całkowicie bagatelizować sprawę tłumacząc, że takie listy w firmie Inkasso Kaczmarski PRZESYŁA SYSTEM KOMPUTEROWY FIRMY !!!! Listy odebrała moja mama, która choruje na nadciśnienie, nie muszę chyba opisywać jakie były dalsze konsekwencje przeczytania przez nią bezprawnego wezwania do zapłaty kwoty powyżej 10000 PLN w terminie do 5 dni. Cała rozmowa z pracownikiem firmy Inkasso Kaczmarski została przeze mnie nagrana i wraz z pismami będzie stanowić podstawę przekazania sprawy do prokuratora.
Jako przykład działalności firmy Inkasso Kaczmarski w załączeniu przesyłam pisma, który zostały przesłane przez tą firmę na mój adres. Pisma te wzywają do natychmiastowej zapłaty kwoty łącznej ponad 11 000 PLN, oczywiście kwoty, która jest totalną fikcją, jak i fikcją jest adresat – czyli “Gospodarstwo rolne”.
To tzw. “gospodarstwo rolne” co jest oczywiste nie jest ani człowiekiem, ani żadną zarejestrowaną firmą i co najważniejsze W OGÓLE NIE ISTNIEJE !!!!
Niemniej jednak to “gospodarstwo rolne” zdaniem Inkasso Kaczmarski ma zapłacić ponad 11 000 PLN na wskazany w piśmie numer konta. Oczywiście przy okazji “gospodarstwo rolne” otrzymuje tzw. informacje, czyli w rzeczywistości jest straszone całym mnóstwem konsekwencji wynikających z niezapłacenia kwoty.
Jaki jest cel przesłania takiego pisma (oczywiście listem zwykłym nie poleconym) na adres tzw. gospodarstwa rolnego, pod którym to adresem jednak mieszkają jacyś ludzie wiec może dadzą się przestraszyć ? Czy mamy tutaj do czynienia z próbą zastraszenia i wyłudzenia pieniędzy ???
Czy na tym polega działalność firmy z 25-letnim “doświadczeniem” na rynku windykacji ? Czy jest to zgodne z prawem obowiązującym w Rzeczypospolitej Polskiej i Unii Europejskiej ? Czy takie postępowanie jest zgodne z Kodeksem Polskiego Związku Windykacji / Zarządzania Wierzytelnościami ?
Na ile jeszcze takim pism ze strony firm windykacyjnych mam się przygotować jako obywatel Polski ?
Mam wrażenie, że firmy windykacyjne wybierają sobie ofiary i ich zdaniem to po stronie ofiar leży obowiązek udowodnienia niewinności.
A być może firmy windykacyjne to instytucje, które w naszym kraju otrzymały prawo stosowania metody “na wnuczka” lub “na policjanta” ?
Przeczytaj też: Kaczmarski Inkasso straszy i nie chce rat
Odpowiedź: Tak, jak najbardziej zgłosić to do prokuratury wraz z nagraniem. Prokurator może okazać się nierobem / skorumpowanym i zechce sprawę umorzyć wskazując iż może się Pani bronić w ewentualnym postępowaniu sądowym gdy Kaczmarski wytoczy Pani powództwo o zapłatę (i to oczywiście oni będą musieli wykazać, że jest dług a nie Pani, że długu nie ma) i to prawda, ale…
Sam fakt żądania zapłaty nieistniejącego długu powoduje wszak lęk, bo nie wiadomo czego może dopuścić się fałszywy wierzyciel, może przecież zlecić “windykację” jakimś bandytom, to po pierwsze. Po drugie, nie można wykluczyć tego, że listonosz będzie miał układ z oszustami i … nie doręczy Pani nakazu zapłaty ani nie pozostawi awizo a wtedy nakaz zapłaty uprawomocni się i nic już pani nie zrobi – komornik będzie prowadził egzekucję nieistniejącego długu, w majestacie prawa.
O tych dwóch aspektach powyższych napisałbym w zawiadomieniu do prokuratury wspominając też o mamie.
Czy jako adresata podali Pani imię i nazwisko czy tylko GOSPODARSTWO ROLNE i Pani adres? Jeżeli tylko GOSPODARSTWO ROLNE które nie istnieje u Pani, to moim zdaniem poczta w ogóle nie powinna doręczać Pani tego pisma i odesłać je nadawcy z adnotacją “adresat nieznany”.
Bardzo dziękuję za wiadomość. Zaczynam zdawać sobie sprawę z tego, ze nie można lekceważyć tego typu pism przychodzących pod mój adres. W pismach nie było wskazanej żadnej osoby – po prostu korespondencja była kierowana do “Gospodarstwa rolnego”.
W najbliższych dniach porozmawiam z prawnikiem i poproszę go o radę w sprawie tych listów..
Oczywiście jeśli uważa Pan, że należałoby zamieścić na Pana stronie internetowej te wiadomości od Inkasso Kaczmarski, które do Pana przesłałam to zgadzam się na to.
Szkoda pieniędzy na prawnika. Po prostu na Pani miejscu odpisałbym polecona pocztą zarówno do Kaczmarski jak i do tej firmy w imieniu której działają, że nigdy nie była Pani klientem tej firmy i że zgłasza Pani do prokuratury usiłowanie wymuszenia zapłaty nieistniejącego długu poprzez bezprawne straszenie Pani sądem, komornikiem w sytuacji w której firma ta WIE że nie jest Pani ich dłużnikiem oraz zawiadomienie o prawdopodobnym usiłowaniu dokonania oszustwa sądowego poprzez wniesienie pozwu ze sfałszowanymi dokumentami. I oczywiście faktycznie wnieść do prokuratury takie zawiadomienie.
Przeczytaj też: Windykator straszy policją, prokuraturą, sądem…
W mojej ocenie mamy z ich strony z realizowaniem groźby bezprawnej zdefiniowanej w art. 190. § 1. kk który stanowi, że kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. jeżeli nawet Kaczmarski nie wie o tym, że zobowiązanie nie istnieje, to z pewnością wie o tym firma która zleciła im windykację nieistniejącego długu czyli wie o tym, że grozi Pani popełnieniem przestępstwa przez choćby uzyskanie przy pomocy przestępstwa tytułu wykonawczego uprawniającego do wszczęcia egzekucji przeciwko Pani. Jeżeli uzyskają tytuł wykonawczy (będąc w zmowie z listonoszem który nie doręczy Pani przesyłki z sądu ani jej nie awizuje; to się może zdarzyć, proszę przeczytać: Listonosz ważniejszy od sędziego) to i tak będzie Pani mogła w postępowaniu karnym doprowadzić do ich skazania za oszustwo sądowe i wówczas postępowanie cywilne będzie można wznowić. To jednak daleka i niepewna droga bo nawet jeśli ostatecznie sąd nakaże zwrot wyegzekwowanych od Pani pieniędzy to nie wiadomo, czy egzekucja przeciwko tym przestępcom będzie skuteczna mogą nie mieć na siebie oficjalnie żadnego majątku).
Każdego może spotkać to samo co tą Panią albo jakiś inny “wariant”, np. egzekucja za kredyt wyłudzony na jego dane osobowe. Dlatego uważam, że warto od czasu do czasu sprawdzić się przez internet w BIK czy nie figurujemy jako kredytobiorca: kliknij. Po to, aby móc zawczasu zareagować.
Przeczytaj też: Znajdź do e-sądu bogatszego “bliźniaka” w CEIDG, nawet w innym mieście!
Bezpłatne porady: poczta@pamietnikwindykatora.pl
Tak jeszcze wypadało by dodać iż wysyłają pozwy o zapłatę poprzez sąd w Elblągu na adresy pod którymi domniemywani dłużnicy nie mieszkają uzyskując nakaz na tzw awizie. Dłużnik dowiaduje się od komornika o fakcie i konieczności zapłaty, już z zajętym kontem i wynagrodzeniem.
Paksos
5 wrz 17 o 16:56
W Elblągu to chyba jak podadzą w pozwie adres dłużnika w Elblągu. Jak dłużnik w innym mieście (niby) mieszka, to kierują pozew do sądu właściwego dla tego miasta. Skoro tak robią to zapewne po to, aby nie obciążać za bardzo sądu we Wrocławiu.
Jak ktoś zmienia adres zamieszkania, to powinien dopilnować tego, żeby poczta o tym wiedziała i przesyłki zwracała z adnotacją “adresat wyprowadził się”. Tylko że jak zmieniałem adres siedziby firmy to nie pomogło poinformowanie ani poczty głównej ani placówki poczty w dzielnicy. Dalej awizowali na nieaktualny adres.
admin
5 wrz 17 o 17:34
W błędzie jesteś, Sąd w Elblągu wysyła na adresy
dłużników na terenie całej polski. Dopiero jak wniesiesz sprzeciw przekazuje do sadu właściwego dla miejsca zamieszkania dłużnika ( w większości przypadków dowiadują się od komornika ) Identycznie jak Sąd w Lublinie.
Poczta ogólnie ma w dupie czy ją zawiadomisz czy nie o zmianie adresu, nawet jak jest przekierowanie też doręczają pod stary adres.
Paksos
6 wrz 17 o 11:58
W porządku, nie wiedziałem, ze w Elblągu też otworzyli e-sąd który był tylko w Lublinie.
admin
6 wrz 17 o 12:44
nic nie otworzyli żadnego e-sądu w elblągu. po prostu idą śladami BEST i upatrzyli sobie ten SR. tenże SR ma już dość BESTu i niebawem też będzie miał dość Kaczmarskiego.
a w kwestii wyłudzania to najlepsi są EOS KSI i Ultimo – żądają spłaty “długu” po oddaleniu powództwa. jak sobie z nimi porozmawiasz to ci powiedzą, że oddalenie powództwa nie ma znaczenia bo dług istnieje nadal.
czyli oddalenie powództwa to chwilowa tymczasowo nieudana próba uzyskania tytułu wykonawczego 😀 tak tych baranów szkolą
ryszard ochódzki
2 paź 17 o 05:43
Czytałem (artykuł sprzed kilku lat) po informacji od @Paksos że ma powstać w Elblągu e-sąd dla banków.
Na jakiej podstawie wnoszą do sądu w Elblągu pozwy i są tam rozpatrywane skoro ani wierzyciel ani mnóstwo dłużników są spoza Elbląga?
admin
2 paź 17 o 07:03
Długi trzeba płacić. Dziekuje, koniec przekazu.
paula_www_922
7 paź 17 o 12:20
Czytałaś artykuł tępa c.po – babeczka nie ma żadnego długu .
Yut
23 mar 23 o 16:10
O ile dług nie jest fikcyjny.
admin
7 paź 17 o 12:41
paula_www_922 zamilcz parszywy windykacyjny trollu
ryszard ochódzki
7 paź 17 o 14:43
Cwaniaczki myślą, że nabiorą pożyczek i uda się nie splacic i nieudolne państwo na to pozwoli. Ale sa prywatne firmy, które nie dadza się tak oszukać. I firmy od windykacu=ji, które pomagaj jedbym i drugim: dłużnikom i wierzycelom
krawik
9 paź 17 o 08:46
a cwaniaczki z wielkich windykacji myślą, że będą bezkarnie łowić jeleni i wkręcać ludzi w nieistniejące długi
ryszard ochódzki
9 paź 17 o 15:38
Dziewczyna napisała swoje zdanie i od razu jazda po niej. słabo
kitmon
10 paź 17 o 15:09
ty tak celowo bredzisz czy ze zwykłej niewiedzy?
ryszard ochódzki
10 paź 17 o 15:30
czy jest tu jakas administracja, która może ukrócić takie obrażanie innych jak @ryszard ochódzki uskutecznia
kitmon
10 paź 17 o 15:37
ukrócić to wypadałoby ciebie, bo pachniesz mi tu kolejnym (bądź tym samym) windykacyjnym trollem. w dodatku coś ci się chyba sufit na łeb zleciał, skoro widzisz tu obrażanie
ryszard ochódzki
10 paź 17 o 15:41
To prawda, długi trzeba płacić i szczerze powiedziawszy, bardzo gardzę ludźmi, którzy mimo faktu, że posiadają już naprawdę sporą ilość pieniędzy, wciąż popełniają przestępstwa, oszukują innych i robią wielomiliardowe przekręty w swoich dużych korporacjach. Sam teraz zakładam biznes ale wiem, że na pewno nie skończę tak jak wielu innych biznesmenów, nawet gdybym jakimś cudem się wzbogacił do ich poziomu.
Tuxx
22 paź 17 o 14:49
Do mnie od tak nagle przychodzi sobie z 5 smsow, że mam im zapłacić 170zł? XD smiechlem bo od dłuższego czasu mam wszystko uregulowane a z PZU nie miałem styczności od 2 lat a tam niby wiszę jakieś pieniądze które Kaczmarski ode mnie chce… nie wiem czy ktoś się gdzieś jebnął czy co ale nawet dodzwonić się nie idzie 😀
Elegant
15 gru 17 o 08:43
Mnie też ciągle nękają za dług, którego nie ma.Telefony od rana do wieczora, zawalona ich korespondencją skrzynka mailowa,od czasu do czasu z wielkim logo korespondencja pocztowa listem zwykłym z grożbami wpisu do KRD,wizytą terenową, sprzedażą długu.Kilka razy pisałam mailem i sms-em, ze nie mam żadnego, nawet przeterminowanego długu.Jeśli mają jakąś podstawę to niech sprawę oddadzą do sądu. Pisałam wezwania do zaprzestania nękania mnie straszenia i co? Ano nic, żadnej odpowiedzi z ich strony, tylko dalej nękanie.Napisałam im konkretnie,że żadnych pieniędzy odemnie nie dostaną, i gormadzę materiały do zgłoszenia tej sprawy do prokuratury z kilu paragrafów.Zadnego efektu.Ci złodzieje dalej chcą wyłudzić kasę.
Niunia40
21 gru 17 o 12:01
To zrealizuj zapowiedź – zgłoś to do prokuratury. I pisz tu albo na mila poczta@pamietnikwindykatora.pl na bieżąco o postępowaniu.
admin
21 gru 17 o 12:38
Potwierdzam słowa @Niunia40. Mnie tak samo nękają i mimo, że mój prawnik nawet ich opieprzył, by mnie nie nękali tylko dali sprawę do sądu, to po krótkiej przerwie dalej mnie nękali (a nuż się uda wyłudzić kasę). Sprawa jest dana jako skarga do PZZW (nic sobie z tego nie robili i nadal mnie nękali) – mam nadzieję, że PZZW ich wywali. To skandal, by mieli windykację i swój własny BIG do wpisywania nieistniejących długów. Przez nich mam problem z bankami (nie chciano mi dać kredytu, a jak dano, to b. niekorzystny). Zgłaszać każdą firmę windykacyjną wyłudzającą nienależną kasę do PZZW, KNF, UOKiK oraz prokuratury. Bezwzględnie.
Xoxox
19 maj 18 o 06:33
05.01.2019r.
Niestety, ale ów podejrzany list na nieznaną nam osobę otrzymał członek rodziny. Adres się zgadza, ale imię i nazwisko adresata jest już z… “księżyca”. Wg. mojej opinii powyższe nosi znamiona wyłudzenia na niemałą kwotę i zostanie zgłoszone do prokuratury.
Kristopher
5 sty 19 o 12:17
Proszę nie bagatelizować sprawy, jeśli wiecie państwo że to sprawa fikcyjna, jak szanowny przedmówca Xoxox – zgłaszać każdą firmę windykacyjną wyłudzającą nienależną kasę do PZZW, KNF, UOKiK oraz prokuratury. Bezwzględnie.
Kristopher
5 sty 19 o 12:22
Xoxox jeżeli nie było długu a bank przez ich działania nie chciał Ci dać korzystnego kredytu to teraz pozwij ich o odszkodowanie znaczy się kaczmarskich.
Olej
12 maj 21 o 10:07
Pozwać o odszkodowanie (i o ochronę dóbr osobistych) trzeba by w takiej sytuacji tego co im zlecił windykację a nie Kaczmarski.
gazu
1 paź 21 o 09:18
Nieistniejących długów jest zatrzęsienie na rynku windykacyjnym i w sądach co kończy się oddaleniem powództwa o ile ktoś jest tak głupi, że wniesie pozew o zapłatę. Nieistniejących albo zupełnie nieudokumentowanycbh jak przykładowo sama niepodpisana faktura.
Anonim
12 lut 22 o 20:39
Windykacja nieistniejących długów to specjalizacja tego typu firm. Albo długów spornych w zakresie których sądy przeważnie oddalają, oddaliłyby powództwo.
katabas
5 sie 22 o 20:45