“czy prokurator może wydać wyrok” – dwie odpowiedzi – dwie prawdy
Tytułowe zapytanie kilkakrotnie zauważyłem w statystykach odwiedzin tej strony ale jak dotąd chyba wprost nikomu nie odpowiedziałem.
Odpowiedź oficjalna którą zapewne prawie wszyscy znają, brzmi “nie” – prokurator nie może wydać wyroku tylko sąd a dokładniej sędzia, sędziowie, bo budynek sądu oczywiście nie może wydać wyroku. Przy okazji podaję na wszelki wypadek oficjalną odpowiedź na pytanie, czy prokurator może wydać postanowienie o aresztowaniu. Nie, nie może, też tylko sędzia może takie postanowienie wydać na wniosek prokuratora.
Przeczytaj też: Geny dzisiejszych sędziów, prokuratorów tudzież innych prawników
W rzeczywistości zaś jest podobno tak, że prokurator może i jedno i drugie, nieformalnie. Pisze “podobno” gdyż dbam o swą wiarygodność na tym blogu i osobiście takich przypadków nie zarejestrowałem natomiast posiadam informacje z wiarygodnych źródeł: od policjantów byłych i aktualnych oraz od prawników. Wiesz, jak zapoznasz się z nimi i pozyskasz zaufanie, to niejeden Ci powie to i owo.
Prokuratorzy często są w zażyłości z sędziami i mogą nieformalnie wyprosić “to i owo”, czasem za łapówkę przekazaną przez osobą trzecią zainteresowaną ale i bez tego też, motywując np. nieformalnym partykularnym interesem ogółu (czyt.: prawniczej sitwy).
Przeczytaj też: Ława przysięgłych czyli społeczne sądy nad sędziami, prokuratorami i konsekwencje
Sam tylko raz na sali sądowej miałem możność przebywać wraz z prokuratorem i sędziną ale to było gdy w drodze pomocy sądowej składałem zeznania w charakterze świadka. Widać było solidarne niezadowolenie obojga, porozumiewawcze spojrzenia i mowę ciała. Niezadowolenie z powodu mej osoby, bo “przeze mnie” musieli się zebrać (prowadziłem windykacyjną sprawę przeciwko oszustowi którego mój klient oskarżył w końcu o oszustwo). Wiecie, wyglądało to tak, jakby sędzia była nieformalnie podwładną prokuratora, taka to relacja wydała mi się.
Przeczytaj też: A co jeżeli to Ty masz rację a oni się mylą?
A policja i prokuratorzy? Jeżeli przestępcy w policyjnych mundurach wyrządzą Ci krzywdę to raczej nie licz na bezstronność prokuratury do której zgłosisz przestępstwo. Oni też są często na “ty”, relacje podobne jak wyżej zasygnalizowane. Dlatego potrzebujemy społeczeństwa obywatelskiego, mediów i stowarzyszeń którym będziesz mógł naświetlić problem aby czuwały nad Twoją sprawą w organach ścigania i w sądzie i Twym bezpieczeństwem. To jednak temat na osobny wpis.
Przeczytaj też: Dominik Łączyk policja – opinie
W małych mieścinach zdarza się, że adwokat, prokurator i sędzia to dobrzy kumple i sąsiedzi. Znam z opowieści sprawę, co do której wyrok sobie uzgodnili na nieformalnym spotkaniu, a cały proces był szopką. Aha, do tego w małych mieścinach nie ma stowarzyszeń dbających o praworządność, a jeśli nawet jakaś gazetka wychodzi, to dziennikarze nie relacjonują procesów. Dlatego dobrze, że Gowin te małe sądy chciał likwidować, chociaż po prawdzie w tej jego reformie chodziło głównie o rozszerzenie właściwości miejscowej komorników, o czym komentatorzy polityczni zdają się nie wiedzieć.
dino
1 maj 15 o 16:37
Korupcja sądowa i prokuratorska jest też w dużych miastach. Ba, jest też korupcja międzymiastowa, międzyregionalna (poprzez pośredników). Organizacji dbających o praworządność to oni się raczej (póki co) jeszcze niezbyt boją.
admin
1 maj 15 o 17:42
Gro tych organizacji – zrzeszeń zajmujących się patologiami sędziowskimi, nie panuje nad emocjami. Rzuca mięsem, a co najmniej zbyt ostrych określeń używa co powoduje, że łatwo z nich medialnie “wariatów” robić.
bubelek
1 maj 15 o 18:43
To raz. Inna rzecz – zdarzają się krytyki ostre “skandaliczny wyrok”, “przestępcy w togach” – bez rzeczowej argumentacji (skondensowanej).
admin
1 maj 15 o 19:02
Lubię ten blog:)
Nie chce wypowiadać się na temat łapówek i innych takich, bo nic mi na ten temat nie wiadomo.
Oczywiście prokurator ma możliwość “wydania wyroku”, popartą przepisami prawny zawartymi w kpk. Mowa tu o art. 233 kpk, czyli dobrodziejstwie jakie może okazać nam prokurator w postępowaniu karnym. Dobrowolne poddanie się karze, bo o nim mowa następuje na wniosek podejrzanego, za zgodą prokuratora, który w tym przypadku ustala wysokość kary. Sąd musi jednak zaakceptować ten “wyrok”, lecz raczej nie ingeruję w jego wielkość, z uwagi na fakt, że jedna i druga strona na to przystaje. Co do sądzenia przez sędziów czy Sądy…oczywiście wyrok zapada decyzją Sądu.
KingWLKP
2 maj 15 o 22:19
Art. 233 kpk traktuje o oddaniu kasy itp. na przechowanie. Tobie chodzi zapewne o art. 335 § 1 kpk ale nie można jednak stwierdzić, że to prokurator wyrok wydaje. Daje tylko zgodę na propozycję podejrzanego a decydujący głos do sędziego / sędziów należy.
admin
3 maj 15 o 05:46
W Polsce prawie każdy akt oskarżenia kończy się prawomocnym skazaniem.
Anonim
12 maj 21 o 06:47
Byłem nie tak dawno w sądzie jako świadek zeznawać. Klient w 2019 roku zlecił mi windykację pożyczki. W trakcie prowadzenia windykacji klient doinformował mnie, że ta pożyczka była tak naprawdę na sprowadzenie przez dłużnika samochodu. Wiecie, zamiast sporządzić właściwą umowę, wymyślili umowę pożyczki. Okazało się jednak, że taka osoba a przynajmniej pod wskazanym w umowie pożyczki adresem, nie istnieje. Coś mnie tknęło i zapytałem klienta, czy w ogóle widział się z dłużnikiem. Odpowiedział, że nie, gdyż pośredniczył w tym niejaki pan X który wziął odeń kwotę pożyczki i poszedł z umową do tego niby dłużnika i przyniósł klientowi podpisaną umowę pożyczki.
Już domyślacie się, kto jest oskarżonym, w sprawie w której zeznawałem? Tak jest, pan X.
O.K. ale do rzeczy. Zapytany zostałem w sądzie, czy weryfikuję dane dłużników przed przyjęciem zlecenia. Odpowiedziałem, że nie, że to na kliencie spoczywa odpowiedzialność za przekazania prawdziwych danych a weryfikowanie przed przyjęciem zlecenia, czy taki dłużnik naprawdę istnieje i czy mieszka tam gdzie wskazał klient, byłoby uciążliwe i generowało niepotrzebne koszty. A ja nie jestem instytucją typu Policja co może to szybko ustalić. Co innego jak chodzi o dłużników będących przedsiębiorcami, tu łatwo i szybko można zweryfikować. Między innymi z tego powodu generalnie prowizje za windykację osób prywatnych są wyższe niż za windykacje przedsiębiorców. Zresztą, dodałem, gdy pojawiły się wątpliwości co do tego, czy taki dłużnik istnieje, to klient przesłał mi NIP niby tego dłużnika a po sprawdzeniu tegoż okazało się, że to NIP jakiejś innej osoby.
W tym momencie prokurator do mnie, jakoś tak (wiecie, jakby ujawnił, że fałszywie zeznaję, że mam dostęp do poufnych danych osobowych): „No, to bardzo ciekawe. Mówi Pan, że nie jest instytucją, co wiemy, wobec czego nie ma Pan dostępu do weryfikacji danych osób. To proszę nam powiedzieć, w jaki sposób sprawdza Pan NIP-y”. I porozumiewawczo patrzy na sędzię uśmiechając się z zażenowaniem.
Słuchajcie, wygląda na to, że facet nie miał pojęcia, że każdy może w internecie sprawdzić NIP każdego, w ogólnie dostępnych źródłach. Pouczyłem więc grzecznie pana prokuratora, że można tego dokonać na przykład na stronie GUS i nie tylko. Wspomniałem też o tym, że można nr NIP wpisać w Google i jest wysoce prawdopodobne że pojawi się wraz z danymi podmiotu w jakimś katalogu i nie wykluczam, że w 2019 roku właśnie tak sprawdziłem, czyj to NIP.
windykator
19 lip 21 o 08:47
Dopóki nie zostaną wprowadzone ławy przysięgłych losowo wybieranych ze społeczeństwa tylko zwykle raz a więc do orzekania w jednej sprawie, to będą wiecznie działać takie patologiczne korupcyjne układy prawnik – prokurator – sędzia. W modelowym systemie prawniczym czyli w Stanach Zjednoczonych Ameryki coś takiego nie ma racji bytu.
Dawid
2 mar 22 o 16:53