Windykator

bezpłatne porady – windykacja i egzekucja

Jak banki oceniają zdolność kredytową

12 komentarzy

Starając się o kredyt w banku zawsze musimy odpowiadać na wiele pytań oraz przedstawić wiele dokumentów. Dla znacznej większości osób będących w tej sytuacji wydaje się to zbędne, ale jest to jedyny sposób aby bank sprawdził na jakiej wielkości kredyt nas stać. Zdolnością kredytową nazywamy próbę oceny czy kredytobiorca w przyszłości będzie w stanie spłacić zaciągnięty dług wraz z odsetkami. Pewnie nikt z nas nie pożyczyłby pieniędzy osobie która jest niewypłacalna. Banki postępują właśnie w identyczny sposób.

Przeczytaj też: Utrata zdolności kredytowej – wypowiedzenie umowy kredytu

Badając zdolność kredytową bank bierze pod uwagę przede wszystkim średni miesięczny dochód klienta. Jeśli są one na zbyt niskim poziomie kredytu na pewno nie zdobędziemy. Jednak to nie wszystko. Ważne są także wolne środki, czyli miesięczny dochód pomniejszony o koszty stałe (rachunki, koszty utrzymania, czynsz itp.) Od naszego dochodu odejmowane są także inne zobowiązania finansowe oraz przyznane limity na karcie kredytowej. Ukrywanie tych informacji przed bankiem nie ma sensu ponieważ i tak pewnie zwróci się on do Biura Informacji Kredytowej (BIK) o naszą pełną historię kredytową. Wtedy bank otrzyma wszystkie informacje o naszych zobowiązaniach wobec każdej instytucji finansowej.

Przeczytaj też: Zdolność kredytowa a zabezpieczenie kredytu

Kwota która pozostanie po przeprowadzonych obliczeniach jest to maksymalna kwota jaką będziemy mogli przeznaczyć na miesięczną spłatę zaciągniętego kredytu. Suma miesięcznych odsetek kredytu oraz rata kapitałowa muszą być zatem mniejsze od tej kwoty. Natomiast w przypadku kredytów walutowych ponieważ ze występuje dodatkowe ryzyko w postaci ryzyka kursowego banki często przyjmują że rata kredytu może stanowić tylko określony procent wolnych środków.

Jednak sytuacja finansowa każdego kredytobiorcy to nie wszystko. Banki biorą pod uwagę również pleć, wiek, stan cywilny, wykształcenie, miejsce zamieszkania czy profil zawodowy. Na tej podstawie bank jest w stanie stwierdzić czy ich klient posiada cechy rzetelnego dłużnika. Profil ten ustalany jest na podstawie zdobytych wieloletnich statystyk bankowych. Cennych informacji dostarcza również historia kredytowa jeśli takowa już istnieje.

Z kolei decyzje kredytowe banków w odniesieniu do firm to bardziej złożone procedury, czynności.

Przed udaniem się do banku warto samemu w domu zrobić własne rzetelne wyliczenia i zastanowić się czy spłata przyszłego zadłużenia aby nie przekracza naszych finansowych możliwości. Jeśli przeliczymy się a bank udzieli nam kredytu może kosztować nas to wiele zdrowia, nerwów oraz pieniędzy.

10 listopada, 2014

kategoria kredyty

Komentarze do 'Jak banki oceniają zdolność kredytową'

Subscribe to comments with RSS

  1. Nie jest żadnym tabu fakt, że pokazanie się z jak najlepszej strony, w momencie, gdy zabiegamy o rolę Kredytobiorcy jest rzeczą oczywistą i naturalną. Niezależnie od tego, jak daleko nam do ideału Kredytobiorcy o cechach narzuconych przez bank, to z reguły nasze starania są tak samo usilne.

    Dzieje się tak dlatego, gdyż kieruje nami ogromna determinacja osiągnięcia celu, którego (jak doskonale wiemy) bez pieniędzy pożyczonych na kredyt – nie osiągniemy. To bardzo silny bodziec. Jak zatem przejść przez swoisty ‘koncert życzeń’, który funduje nam Bank? Nie pozostaje nam nic innego jak właśnie postępowanie według tych zasad, których bank od nas oczekuje:

    1. Nie ukrywaj swoich zobowiązań. Wypełniając wniosek kredytowy pamiętaj, że Bank i tak sprawdzi Twoją historię kredytową w BIK. W większości przypadków nie będzie mile widziane, gdy Twoja wersja różni się od tego co jest w raporcie kredytowym, zwłaszcza, gdy z raportu BIK wynika, że zobowiązań jest więcej.

    2. Nie ukrywaj problemów z przeszłości. Jeśli w przeszłości mieliśmy opóźnienia w spłacie rat, lub egzekucję komorniczą, to zabierzmy ze sobą dowody wpłaty tych rat. Raport kredytowy BIK to historia do pięciu lat wstecz, a banki w myśl procedur często unikają takich klientów. Dokumenty potwierdzające uregulowanie należności plus logiczne wytłumaczenie może być naszą jedyną linią obrony.

    3. Pokaż dokumenty potwierdzając dochody. Umowa o pracę, czy zaświadczenie o wynagrodzeniu nie zawsze są warunkiem koniecznym do uzyskania kredytu, lecz fakt okazania ich nawet w takim przypadku może wpłynąć pozytywnie na naszą wiarygodność. Możemy też dzięki temu zyskać parę punktów np. na oprocentowaniu czy prowizji.

    4. Przyprowadź współmałżonka. To również nie jest warunek konieczny w wielu bankach, lecz, warto zapytać o ewentualne korzyści z faktu podpisania umowy przez współmałżonka. Nie od dziś bowiem wiadomo, że ryzyko transakcji szacowane przez Bank jest mniejsze dla małżeństwa niż dla singla, a to często wpływa na koszt kredytu.

    Banki to instytucje, które pożyczają nam pieniądze obarczając je ryzykiem kredytowym, czyli ryzykiem tego, że kredyt nie zostanie spłacony w kwotach i terminach określonych w umowie. Nie ma zatem nic dziwnego w tym, że chcą wiedzieć komu pożyczają. Pamiętajmy jednak, że doradca kredytowy to też człowiek, który oprócz procedur czasem może znaleźć dla nas całkiem interesujące wyjście z sytuacji. Musimy tylko zrobić wszystko, żeby być …mile widziani.

    Anonim

    25 lis 14 o 06:08

  2. Czy istnieje możliwość otrzymania kredytu pracując na czarno?

    Kamila

    12 cze 21 o 07:30

  3. Banki udzielają kredytów wyłącznie osobom mającym udokumentowane źródło dochodów. najlepiej, jeżeli jest to umowa o pracę na czas nieokreślony albo emerytura – jeszcze lepiej, o ile kredytobiorca nie jest zbyt stary. Jeżeli więc masz udokumentowany stały i w miarę stabilny dochód oraz gdy nie masz negatywnej historii kredytowej w BIK, to kredyt prawdopodobnie otrzymasz. Pracując na czarno, nawet jakbyś to jakoś udokumentowała – zapewne nie otrzymasz.

    admin

    12 cze 21 o 07:38

  4. Czy osoby które są zadłużone mają możliwość otrzymania kredytu? I czy ewentualne kredyty dla zadłużonych dostępne są w bankach czy może jest się wówczas skazanym na lichwiarskie pożyczki?

    Katarzyna

    14 cze 21 o 20:34

  5. Zakładam że chodzi Pani o zadłużenie przeterminowane a więc minął już termin zwrotu kredytu lub jego części jak wynika z określonego w umowie kredytowej harmonogramu spłat rat. W takim przypadku, zwłaszcza jeśli zwłoka w spłacie przekracza kilka miesięcy, raczej nie otrzyma Pan w banku kredytu. Jeżeli płatności byłyby mniej przeterminowane np. o 2-3 miesiące, to ewentualnie można by uzyskać kredyt konsolidacyjny. W przeciwnym wypadku banki zapewne odmówią udzielenia kredytu i trzeba będzie zwrócić się albo do firmy pożyczkowej nie będącej bankiem albo do prywatnego pożyczkodawcy. Parabanki a więc pozabankowe firmy pożyczkowe są nawet nastawione na udzielanie kredytów dla dłużników posiadających przeterminowane zadłużenia. Jednak takie kredyty (a raczek po prostu pożyczki) mogą być droższe niż te bankowe. Z punku widzenia litery prawa nie są to pożyczki lichwiarskie gdyż firmy te (zazwyczaj) chyba przestrzegają w umowie ograniczeń co do maksymalnego oprocentowania nominalnego. Jednak oprocentowanie realne (a więc z uwzględnieniem dodatkowych kosztów pożyczki) przynajmniej niektórych takich pożyczek rzeczywiście może przywodzić nas myśl określenie “lichwa”. Jeżeli natomiast chodzi o kredyt dla osoby zadłużonej w ten sposób że posiada już inne zobowiązania finansowe (z tytułu kredytów) ale nie są one jeszcze przeterminowane, to istnieje możliwość otrzymania kolejnego kredytu w banku. Pod warunkiem że bank pozytywnie oceni zdolność kredytową w tym zwłaszcza uzna że pomimo zaciągnięcia kolejnego kredytu, kredytobiorca będzie w stanie spłacać go w terminie.

    admin

    14 cze 21 o 20:46

  6. Gdy szacujemy sobie własną zdolność kredytową dochodząc do wniosku że jest ona na pograniczu niezbędnej wymaganej do otrzymania upragnionego kredytu, to warto sobie też przypomnieć o kartach kredytowych które mamy a z których nie korzystamy lub możemy przestać korzystać. Zaprzestanie płacenia za zakupy przy użyciu karty kredytowej to znowuż nie takie wielkie wyrzeczenie, na okresie bezodsetkowym dużych oszczędności nie ma, bez przesady a prócz tego niektórzy mają problem z wyliczeniem tego okresu. A taka karta kredytowa nawet jak niewykorzystana, to mniejsza zdolność kredytowa ponieważ bank traktuje ją tak jakbyś miał kredyt gotówkowy gdyż to w istocie to samo. Wskazane więc w opisanej sytuacji wypowiedzieć umowę karty kredytowej i zdolność kredytowa od razu zwiększy się; tym bardziej im wyższy limit na karcie kredytowej. Dla niektórych osób kierujących się impulsem i realizujących zbędne zachcianki, rezygnacja z karty kredytowej przyniesie dodatkowe oszczędności.

    subi

    18 lip 21 o 15:17

  7. Konkretnie więc – NIE OTRZYMASZ W BANKU KREDYTU JEŻELI NIE MASZ STAŁEGO ŹRÓDŁA DOCHODÓW ORAZ NIENAGANNEJ HISTORII KREDYTOWEJ W BIK.
    „Wykrzyczałem” powyższe zdanie, bo każdy kto myśli o kredycie, winien o tym wiedzieć. Nawet jeśli ktoś posiada nieruchomość na której bank mógłby hipotecznie zabezpieczyć kredyt, to i tak nie otrzyma kredytu jeżeli nie są spełnione te „wykrzyczane” przeze mnie powyżej warunki konieczne. Oba z nich.
    Aha, jeszcze jedno. Odpuść sobie korzystanie z ofert „czyszczenia BIK„. Żaden z oszustów oferujących takie usługi nie wyczyści z BIK wzmianki o wciąż niespłaconym kredycie. Choćby z tego prostego powodu, że bank ma obowiązek utrzymywać tą informację w BIK.

    Jaro

    30 wrz 21 o 03:24

  8. Emeryt jest najlepszym kredytobiorcą. Jak wiadomo, najistotniejszym czynnikiem wpływającym na ocenę zdolności kredytowej są dochody kredytobiorcy. Nie tylko wysokość tych dochodów ale też ich źródło, forma. Bank lepiej ocenia dochody z tytułu umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony od dochodów (w takiej samej wysokości) z tytułu umowy zlecenia albo z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej. Jednak najlepiej ocenia … emerytury. Pracę można utracić ale świadczenie emerytalne – nie. Emeryt w bardzo podeszłym wieku nie dostanie kredytu i pewnie żaden emeryt nie otrzyma kredytu mieszkaniowego, bo jest to kredyt przyznawany na długi okres czasu i jest wysoce prawdopodobne to, że w trakcie trwania umowy kredytowej taki kredytobiorca umrze. Jednak jak chodzi o stosunkowo krótkoterminowe kredyty a w szczególności pożyczki, to niezbyt wiekowi emeryci są bardzo dobrymi kredytobiorcami.

    probono

    3 paź 21 o 04:29

  9. Zdolność kredytowa jest pożądana też w przypadku kredytów zabezpieczonych przedmiotem kredytowania, takich jak kredyty hipoteczne albo kredyty samochodowe. Takich celowych kredytów parabanki nie oferują a jeżeli nawet jakieś odpowiedniki, to na tak wysoki procent rzeczywisty, że głowa może rozboleć.
    Zdolność kredytowa to nie tylko zarobki na wystarczającym poziomie ale też nie nazbyt duże obciążenie innymi zobowiązaniami kredytowymi.

    edi

    22 paź 21 o 06:15

  10. Coraz trudniej uzyskać kredyt, a kredyt hipoteczny – szczególnie trudno. Zapewne dlatego, że kredyt ten przyznawany jest na wiele lat, maksymalnie nawet na lat czterdzieści (choć podobno mieli skrócić ten maksymalny okres kredytowania). Banki jakby robiły na złość kredytobiorcom i sobie też, bo wystarczy utrata pracy i w ogóle pogorszenie się zdolności kredytowej a kredyt może zostać przez bank wypowiedziany. przez fanaberie banków a w zasadzie fanaberie Komisji Nadzoru Finansowego, wielu młodym osobom, młodym rodzinom przyjdzie latami gnieździć się u rodziców bądź w wynajmowanej norze za którą muszą słono płacić, bo kredyty bo uzyskanie kredytu hipotecznego jest poza ich zasięgiem. Niełatwo też dostać inny rodzaj kredytu w banku, na przykład kredyt gotówkowy. Dzięki takiemu podejściu banków i KNF zarabiają parabanki i świetnie prosperują, bo nie mają strat na pożyczkach dla zadłużonych ale przeciwnie, zyski.

    Hajda

    11 gru 21 o 17:03

  11. A na czym właściwie polega osłwaniony scoring kredytowy bo nic na ten temat tu nie ma, pojęcie też nie jest wymienione. .

    kasztan

    14 gru 21 o 08:28

  12. Pewnie nie wszystkie osoby interesujące się kredytami wiedzą, że aby ocenić, czy dany klient jest wiarygodny i czy warto przyznać mu kredyt oraz nie wiąże się to z ryzykiem zbyt dużym, by bank mógł sobie na to pozwolić, banki stosują punktową metodę oceny wiarygodności każdej osoby ubiegającej się o kredyt. Metoda ta, zwana scoringiem kredytowym, polega na tym, że wnioskodawcy przyznaje się punkty na podstawie jego danych osobistych oraz majątkowych. Dane te wnioskodawca musi umieścić w wypełnianej przez siebie karcie scoringowej. Zebrane według tej metody punkty po zsumowaniu oddają miarę oceny ryzyka związanego z potencjalnym kredytobiorcą – metoda ta jest nazywana scoringiem aplikacyjnym. Inną powszechnie wykorzystywaną przez banki metodą jest analiza historii kredytowej, czyli tzw. scoring behawioralny. Analiza scoringowa karty aplikacyjnej odbywa się poprzez zastosowanie metod statystycznych, co przyspiesza i znacznie usprawnia całą, dość przecież skomplikowaną, procedurę kredytową. Cechom kredytobiorcy przypisywane są punkty według właściwie ustalonej skali. Pod uwagę brane są m. in. takie cechy wnioskodawcy jak zawód, wykształcenie, status mieszkaniowy, okres zamieszkania pod obecnym adresem, wysokość miesięcznych dochodów, wiek i stan cywilny, liczba osób pozostających na utrzymaniu kredytobiorcy, a także posiadane przez wnioskodawcę rachunki bankowe.

    admin

    14 gru 21 o 08:47

Skomentuj