Windykator

bezpłatne porady – windykacja i egzekucja

Przekręty sędziów

6 komentarzy

Oryginalny wpis znajdujący się tutaj dotyczył przekrętów popełnionych przez konkretnych sędziów. Usunąłem go jednak ponieważ zbliża się termin przedawnienia karalności a nie wierząc w rzetelność organów ścigania i będąc już mocno zmęczonym sprawą, nie zdecydowałem się na złożenie zawiadomienia.

Przeczytaj też: Pojęcie “istotnej szkody” wyrządzonej przez sędziego (niby) nieumyślnie

A tak w ogóle, to jak to jest – czy przekręty w orzekaniu często są popełniane przez wielu sędziów? Czytając uzasadnienia niektórych wyroków, uważam że niestety tak – często. Przeoczenia faktów – materiału dowodowego, nieprawdopodobne pomyłki i brak logiki zakrawające na celowe tym bardziej, że także w II instancji gdzie sąd utrzymuje wyrok sądu I instancji. Ewidentne przestępstwa z art. 231 KK który stanowi że funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Przeczytaj też: Nieumyślne, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, poświadczenie nieprawdy przez sędzię wiedzącą o sfałszowaniu dokumentów

Takie przekręty zapewne nie są bezinteresownie popełniane lecz w zamian za korzyść majątkową (albo osobistą) co jest jeszcze poważniejszym przestępstwem – korupcji. Przyjęcia łapówki zazwyczaj nie sposób udowodnić w takich sprawach ale pozostaje wówczas ww. art. 231 kk.

Remedium na taką patologię w sądownictwie jest system Common law czyli ławy przysięgłych obywateli losowo wybieranych za każdym razem do danej sprawy. Nie mylcie ich z ławnikami czyli z według mnie, z fikcją udziału czynnika społecznego.

Przeczytaj też: Ława przysięgłych czyli społeczne sądy nad sędziami, prokuratorami i konsekwencje

18 lipca, 2017

kategoria prawnicy

tag

Komentarze do 'Przekręty sędziów'

Subscribe to comments with RSS

  1. PiS zapowiadał oczyszczenie tego środowiska i co? I jak zwykle. gó…o. Może trzeba to zrobić oddolnie?

    PISDA

    6 cze 20 o 14:31

  2. nic z tego nie będzie ani za tej ani za innej władzy dopóki ludzie nie zmądrzeją

    karat

    4 lis 20 o 21:38

  3. spokojnie padła komuna ,padnie i kasta to jest proces ,potrzeba czasu ,damy radę …

    droma

    11 cze 21 o 11:31

  4. Swego czasu wówczas Rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Waldemar Żurek stwierdził, że polscy sędziowie są totalnie przepracowani. Ciekawe, bo 28 grudnia 2011 roku „Rzeczpospolita” sugerowała, że z raportu Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości można odnieść zupełnie przeciwne przekonanie. Według tego raportu Polacy rzadziej niż inni obywatele Unii Europejskiej stają przed sądami. Spośród dużych krajów UE Polska ma najmniejszy napływ spraw procesowych (1,7 mln). To ponad dwukrotnie mniej niż Włochy i o ok. 1/4 mniej niż Hiszpania, Francja, Anglia i Niemcy. Polski sędzia ma do rozpoznania 173 sprawy rocznie. Jego włoski kolega czterokrotnie więcej a hiszpański czy francuski trzykrotnie więcej. Co prawda, kilka lat minęło od opublikowania tego raportu ale chyba nie wierzymy w to, że przez ten czas nastąpiło odwrócenie proporcji… Z posiadanych przeze mnie nieoficjalnych informacji albo inaczej, z zasłyszanych, wiarygodnych plotek, też bynajmniej nie wynika potwierdzenie tezy pana Żurka o przepracowaniu sędziów. Nie tak dawno jedna pani prokurator w prywatnym gronie narzekała, że jest przepracowana i chyba spróbuje zostać sędzią. Po to aby mieć luz…

    Piszę o tym wszystkim, bo może będziemy się teraz spotykać się z takim oto tłumaczeniem wszechobecnych „pomyłek” sądowych w wyrokach – że oto wynikają te „pomyłki” z przepracowania sędziów. Nie dajmy się tym ogłupić. Przede wszystkim, mnóstwo z owych „pomyłek” to działania umyślne, nie mam co do tego żadnych wątpliwości jak chodzi o niektóre moje sprawy sądowe. Bezczelnie umyślne przekręty, „na chama” popełniane i to w obu tych tzw. instancjach, bo przecież nie po to prawnik łapówkę sędziemu w I instancji przekazuje, żeby sąd II instancji zmienił wyrok, prawda? Jeżeli bowiem nie są łapówkarskie przekręty, to jaka inna możliwość pozostaje? Nieuważne, jedynie wyrywkowe czytanie akt i dlatego idiotyczne wyroki i pisanie bzdur w uzasadnieniach? Jeżeli tak, to mamy do czynienia z przestępstwami z art. 231 Kodeksu karnego – niedopełnianie obowiązków. Jednak jak już wspomniałem, ja nie mam wątpliwości że znane mi skandaliczne wyroki i ich uzasadnienia to działanie umyślne, konsekwentne (pierwsza i druga instancja).

    Upubliczniając skandaliczne orzeczenia, podawajcie nazwiska tych którzy je wydali, zamieszczajcie też ich zdjęcia tych mężczyzn i kobiet.

    Geo

    25 wrz 21 o 09:52

  5. Do “kolekcji” można dodawać także komorników sądowych pośród których też są tacy którzy przekraczają uprawnienia lub niedopełniają obowiązków. Oficjalnie istnieją przepisy pozwalające ścigać ich karnie (wskazane w artykule do którego prowadzi odnośnik powyższy) ale czy swoi oskarżą, skażą swojego? To raczej retoryczne pytanie na polskim gruncie.

    Anonim

    8 gru 21 o 08:55

  6. Niektórzy opozycyjni redaktorzy i politycy zgadzają się z tym, że polskie sądownictwo należy zreformować ale niejako zaklinają rzeczywistość. Twierdzą bowiem, że kulą u nogi czyli w domyśle – jedynym problemem w polskich sądach jest … przewlekłość postępowań. Otóż nie w tym rzecz. Znaczy się w tym też, bo rzeczywiście procesy sądowe ciągną się za długo. prawdziwy problem jednak to sędziowie, ich mentalność, ich przestępcze natury (wielu z nich) i wyroki celowo niesprawiedliwe. To jest problem polskiego sądownictwa, to jest problem jaki naród polski ma z sędziami. Piszę o tym nie tylko dlatego, ze gdzieś o tym poczytałem lecz pisze na podstawie moich własnych doświadczeń jako strony w licznych postępowaniach sądowych – cywilnych. Jak to ładnie powiedziała jedna Pani telefonując do jakiegoś programu w rodzaju „Szkło kontaktowe” tylko w innej stacji telewizyjnej: rozpędzić tą bandę na cztery wiatry!. Prowadzący uśmiechnął się wówczas i zapytał, co wtedy, trzeba będzie przyjąć innych sędziów. Otóż nie, bo trzeba wprowadzić sądy składające się z ław przysięgłych – obywateli losowanych do sprawy. Tak przecież jest w znacznie dojrzalszej demokracji – w USA!
    Ludzie broniący sędziów w tym oni sami argumentują, że zawsze gdy któraś ze stron przegra w sądzie, to jest niezadowolona i stąd wysoki odsetek niezadowolonych z sądownictwa. To duża przesada i zaklinanie rzeczywistości. Owszem, są i takie nieobiektywne, rozemocjonowane osoby i jest ich niemało Mnóstwo krytycznych opinii osób uważających się za skrzywdzone przez sędziów to merytoryczne wypowiedzi i zarzuty. Pełnomocnicy czyli adwokaci i radcowie prawni zachowują generalnie powściągliwość ale gdy wejść z którym w komitywę to też można nasłuchać się krytycznych opinii. W USA w procesach sądowych przecież też jedna strona wygrywa a druga przegrywa jednak krytyka sądownictwa jest na poziomie marginalnym.

    Onufry

    15 gru 21 o 15:24

Skomentuj