Windykator

bezpłatne porady – windykacja i egzekucja

Brak obowiązku podpisywania faktur – brak dowodu

Brak komentarzy

Zniesienie, chyba z piętnaście lat temu, obowiązku podpisywania faktur przez nabywców nie wyszło na dobre wielu sprzedającym, wręcz przeciwnie. Mam wiele zapytań ze strony klientów o windykację należności w żaden sposób nieudokumentowanych. Ani podpisanej faktury, ani protokołu odbioru, ani dokumentu zwanego “wz” potwierdzającego wydanie towaru, ani potwierdzenia salda (Potwierdzenie salda a uznanie długu), ani częściowej spłaty na konto firmowe wierzyciela czyli dosłownie nic co potwierdzałoby dokonanie sprzedaży towaru, wykonanie usługi. W przypadku sprzedaży (takich przypadków jest najwięcej) wystarczyłaby jako dowód podpisana przez nabywcę – już dłużnika faktury i mielibyśmy zaakceptowany przez niego rachunek czyli dowód w sprawie jak się patrzy. Niestety często nie ma nic a gdy dopytuję się o dowody i zwracam uwagę na to że faktura jest niepodpisana, to prawie zawsze słyszę, zniecierpliwionym, pouczającym głosem “No przecież faktur od dawna nie trzeba podpisywać, to Pan o tym nie wie?!”

Przeczytaj też: Dowód z ksiąg rachunkowych pozwanego

Ludzie, myślcie trochę jak nie chcecie zbankrutować. Faktur owszem, nie trzeba już podpisywać jeżeli chodzi o kwestie księgowe, podatkowe, ale dochodzenie roszczenia to osobny temat. Jeżeli dojdzie do postępowania sądowego, to dłużnik może wnieść sprzeciw od nakazu zapłaty a w nim podnieść że do transakcji nie doszło, że on towaru nie otrzymał. No i co? Słyszę wtedy często od klientów że dłużnik na pewno ujął ją w kosztach. A skąd Pan wie, pytam wtedy. Może nie ujął, żeby śladów nie zostawiać, nie mając zamiaru zapłacić wiedząc, że wierzyciel nie ma dowodów. A jeżeli nawet ujął fakturę w kosztach to nie jest to żaden niezbity dowód, czytałem kiedyś uzasadnienie wyroku w którym sąd tak stwierdził. Dłużnik na przykład może bronić się, że mając wiele faktur wpisał w koszty omyłkowo i tę – bezpodstawnie wystawioną.

A w sądzie to jest tak, że to Ty jako wierzyciel musisz wykazać (gdy dłużnik kwestionuje istnienie wierzytelności) że wierzytelność powstała a nie dłużnik że nie powstała, to chyba logiczne.

Przeczytaj też: Na kim spoczywa ciężar dowodu w procesie cywilnym?

Bezpłatne porady: poczta@pamietnikwindykatora.pl

17 lipca, 2020

kategoria windykacja

tag

Skomentuj