Windykator

bezpłatne porady – windykacja i egzekucja

Elastyczna linia kredytowa dla firm

2 komentarze

Elastyczna linia kredytowa zwana też kredytem odnawianym jest swego rodzaju kredytem udzielanym przez bank zazwyczaj dla średnich i małych przedsiębiorstw. Bank daje linię kredytową na rachunku bieżącym albo na innym, oddzielnym koncie bankowym. Linię kredytową określa umowa, która mówi, w jakim stopniu przedsiębiorca może się zadłużyć.

Przeczytaj też: Kredyt odnawialny sposobem na płynność finansową?

Spłata linii kredytowej dla każdej firmy przebiega inaczej, bo każda linia dopasowana jest do indywidualnej sytuacji przedsiębiorstwa. Spłatę zadłużenia bank skrupulatnie dostosowuje do aktualnej sytuacji, w jakiej znajduje się firma. Oznacza to, że spłata zadłużenia nie wygląda tak samo, jak spłata normalnego kredytu. Nie ma tutaj stałych, miesięcznych rat o stałych wysokościach. To wpływy na konto bieżące- dochody firmy decydują o tym, jak zadłużenie będzie spłacane. Linia kredytowa ma limit, który określa, na ile kredytobiorca może się zadłużyć, ale mowa jest także o czasie, którego nie można przekroczyć, a chodzi o czas spłaty. Jeśli przedsiębiorca spóźni się z ratą, to płaci odsetki karne. Warto wiedzieć też o tym że przynajmniej niektóre banki (może i każdy z nich) pobierają prowizję od niewykorzystanej kwoty kredytu odnawialnego – linii kredytowej.

Przeczytaj też: Kredyty obrotowe

O jakie kwoty można się ubiegać?

To, jaką linię kredytowa udzieli bank zależy głównie od aktualnej sytuacji firmy i od jej wpływów. Ważne jest również to, jak długo przedsiębiorstwo działa. Bank może przyznać nawet 500 tysięcy złotych limitu na koncie, ale nie każda firma się do tego kwalifikuje. Młoda firma, która działa od niedawna, np. pół roku może wnioskować o limit na koncie w wysokości nie wyższej, niż jeden średni miesięczny wpływ na konto. Przedsiębiorstwo, które jest na rynku rok czasu może wnioskować o linię kredytową w wysokości trzech średnich miesięcznych wpływów. Elastyczna linia kredytowa przyznawana jest zazwyczaj na 12 miesięcy, z możliwością przedłużenia.

A najlepsze kredyty obrotowe są tutaj.

Przeczytaj też: Kredyt na nową firmę

20 września, 2014

kategoria kredyty

tag

Komentarze do 'Elastyczna linia kredytowa dla firm'

Subscribe to comments with RSS

  1. Poważnym problemem banków są pozorne dochody kredytobiorców, problemem zwianym z kredytowaniem. Rozróżniam tu dwie sytuacje generalnie. Pierwsza, to nieściągnięte należności firmy, czyli sytuacja w której formalnie nie sposób posądzić kredytobiorcy o zamiar wyłudzenia kredytu. Kredyty dla firm są, podobnie jak wszystkie inne, przyznawane głównie na podstawie oceny dochodów przedsiębiorstwa. I dochody wykazywane na papierze mogą być wyższe od faktycznie uzyskanych rozumianych jako gotówka zainkasowana na konto firmowe, ponieważ niektórzy klienci przedsiębiorstwa nie dokonali zapłaty i nie dokonają, a windykacja i egzekucja komornicza też będzie nieskuteczna w stosunku do nich. Gdyby bank kredytujący o tym wiedział, to pewnie wycofałby się z kredytowania, ale nie wie i to jest problem.

    Druga sytuacja, to już patologia – wyłudzenie, czyli robienie ruchu na koncie firmowym firmy powstałej do dokonywania wyłudzeń kredytów, transakcje – wpływy z firm powiązanych z oszustami jak też fikcyjne zatrudnianie słupów którym ustala się fikcyjne zatrudnienie, przelewa pieniądze (a później odbiera znaczną część). Po to też, aby wykazać rzekoma zdolność kredytową. Po zainkasowaniu na konta firmowe i osobiste pieniędzy z wyłudzonych tak kredytów, firma znika, skredytowane ludzkie słupy jako pracownicy też już przestają “pracować”.

    mądry jasiu

    30 paź 14 o 20:11

  2. Coraz więcej mamy w internecie portali i blogów finansowych, w tym, a jakże, o kredytach też. Często tworzą je osoby które o kredytach wiedzą niewiele albo prawie nic. Wiedzą za to co innego, a mianowicie to, że można zarobić na reklamie umieszczonej na takiej stronie, bo jest wiele agencji reklamowych z którymi może współpracować jako wydawca takich reklam praktycznie każdy, kto sobie bloga założy i doda (skopiuje) na takiego bloga kilka “artykułów”. Poziomem merytorycznym wiele takich blogów niestety nie grzeszy. Ostatnio zaś przeczytałem na jednym z takich blogów “ciekawostkę” reklamującą pożyczki pozabankowe czyli głównie te dla zadłużonych osób i nawiązującą do kredytów dla firm.
    Otóż webmaster bloga (nie będę podawał adresu strony) napisał, że te pozabankowe kredyty bez BIK, to szansa dla osób, które z powodu zbyt krótkiego stażu firmy nie mogą liczyć na kredyt dla firmy z banku. Według tego blogera więc, jak masz nową firmę i potrzebujesz w nią zainwestować, to Twoją szansą jest pozabankowa pożyczka bez BIK… Ciekawe która, może Provident z RRSO powyżej sześćdziesiąt procent (zmienia się w zależności od kwoty i okresy kredytowania i może wynosić nawet ponad sto procent) ? A może jakiś sms kredyt z RRSO dwa i pół tysiąca procent przedłużany z miesiąca na miesiąc? Jak można pisać takie brednie (no chyba że ktoś ma biznes z marżą sto procent…)? Pomijam już to, że żeby móc otrzymać pożyczkę bez BIK to też trzeba wykazać się dochodami czym początkujący przedsiębiorca nie wykaże się. Łatwiej dostać taką pożyczkę etatowcowi niż przedsiębiorcy co to dwa tygodnie własną firmę prowadzi.
    Możliwe jednak, że omawiane brednie zostały sformułowane na potrzeby reklamowania jedne z tych “cudownych pożyczek bez BIK” co to są rzekomo z oprocentowaniem jakoś tak około osiem procent w stosunku rocznym. Przy czym chodzi o oprocentowanie rzeczywiste, że takie jest. Widzieliście takie oferty pożyczek bez BIK? Ja widziałem, niesamowite. Tylko podobno trzeba najpierw wpłacić kilkaset lub nawet kilka tysięcy złotych, na rozpatrzenie wniosku. Jeszcze też nie słyszałem o tym, żeby ktoś taką pożyczkę otrzymał. Na forach internetowych tylko same żale osób które miały styczność z takimi firmami. Wpłacili zaliczkę a pożyczki nie otrzymali. Ludzie, jak można wpłacać firmie pożyczkowej zaliczkę czy opłatę wstępną z góry, nie wiedzą czy pożyczka zostanie przyznana.

    warda

    23 paź 21 o 12:58

Skomentuj